"Ślub od pierwszego wejrzenia" od kilku sezonów jest bardzo chętnie oglądany przez Polaków. Widzowie z zapartym tchem śledzą przygody uczestników, którzy stawiają wszystko na jedną kartkę i praktycznie wcale się nie znając, pobierają się. Oczywiście nie zawsze jest to gwarantem szczęścia. Jednak w przypadku Anity i Adriana tak właśnie się stało i dziś są rodzicami Jerzego oraz "Malutkiej", której imienia jeszcze nie zdecydowali się zdradzić. Zdecydowali się natomiast pochwalić efektami rodzinnej sesji zdjęciowej. Piękna!
We wtorek na Instagramie Anity pojawiły się efekty sesji zdjęciowej, w jakiej wzięła udział rodzina Szydłowskich. Małżeństwo starało się pozować, jednak Jerzyk jak na małego chłopca przystało, za nic miał sobie prośby rodziców. Na jednym ujęciu trzyma palec w buzi. Urzeka jednak śpiąca niczym królewna urodzona na początku lipca córka Szydłowskich.
Zdjęcia z pierwszej sesji zdjęciowej vs. absolutnie pierwsze zdjęcie, na którym uchwyciłam naszą czwórkę, po przyjeździe do domu. Czasem staramy się brać do łóżka Jerzyka i Malutką żeby chwilę ich potulić, ale z Jerzykiem jest maksymalnie 5 minut i zaczyna wariować, sam schodzi z łóżka, biegnie załatwiać swoje bardzo ważne bobo sprawy, takie jak sprawdzanie, czy w jego szafkach aby na pewno są wszystkie jego skarpety. Patrzę na te zdjęcia i rozpiera mnie duma z tego, jakie mamy cudowne dzieci. Dochodzi do mnie, że jestem mamą dwójki szkrabów. Ta pamiątkowa sesja będzie zajmować szczególne miejsce w moim sercu, ale to pierwsze rozmazane zdjęcie z domu również - prawiła w opisie.
Pod fotografiami nie zabrakło pięknych komentarzy.
Córeczka jak laleczka, a synuś super chłopak! Ciężko powiedzieć, do kogo jest podobny, ale chyba do mamy. Razem to duet przeuroczy.
Jaka śliczna rodzinka!
Zgadzamy się!