12 lipca to ważny dzień dla Polski. Właście dziś Polacy wybierają prezydenta. Przypomnijmy, że w II turze mierzą się ze sobą Rafał Trzaskowski oraz ubiegający się o reelekcję Andrzej Duda. Jak donoszą media, w wielu lokalach wyborczych kolejki stoją już od samego rano. Nie powinniśmy więc zwlekać z pójściem na głosowanie do ostatniej chwili. Z tego samego założenia wyszedł Donald Tusk. Wszędobylscy paparazzi przyłapali go już, kiedy to w godzinach porannych zjawił się w jednym z trójmiejskich lokali wyborczych.
Udział w wyborach to nasz przywilej, z którego warto korzystać. Na głosowaniu w II turze wyborów prezydenckich nie mogło zabraknąć Donalda Tuska. Polityk, mimo że obecnie zajmuje się sytuacją w Europie, cały czas jest na bieżąco, co dzieje się w Polsce. W lokalu wyborczym towarzyszyła mu żona Małgorzata i córka Katarzyna.
Były premier postawił na klasykę, czyli marynarkę, białą koszulę i spodnie w kant. Pani Małgorzata nałożyła z kolei ciemną, zwiewną sukienkę do kolan. Kasia Tusk, jak na blogerkę przystało, postanowiła nieco pobawić się modą. Na wybory założyła kremową sukienkę o oryginalnym kroju, która odsłoniła jej ręce i podkreśliła szczupłą sylwetkę. Rodzina Tusków najpewniej była przygotowana na zjawienie się fotoreporterów. Ich obecność nie wydawała się być dla nich zaskoczeniem. Przeciwnie. Cała trójka uśmiechała się w ich stronę.
Wstępne, sondażowe wyniki wyborów, poznamy dziś wieczorem. Niewykluczone jednak, że na oficjalne rozstrzygnięcie będziemy musieli poczekać kilka dni.