Na początku maja Anna Lewandowska i Robert Lewandowski powitali na świecie drugie dziecko. Trenerka urodziła córkę, Laurę. Wiemy już, że przy wyborze imienia wiele do powiedzenia miał nie tylko dumny tatuś, ale też Klara. Trzylatka nie mogła doczekać się rodzeństwa i aktualnie nie odstępuje siostry na krok. "Lewa" nie może więc narzekać na brak pomocy, co ostatnio nieco wykorzystała. Wybrała się na "zasłużone wychodne" i zawitała do salonu fryzjerskiego.
"Lewa" opublikowała na Instagramie nowe zdjęcie. Pozuje na tle luster w salonie fryzjerskim.
Mama i zasłużone wychodne. Wiecie o czym mówię? Czasem wydaje mi się, że mamy mają dodatkową moc... Ba! Uważam, że wszystkie kobiety ją mają! Serio! Na co dzień to umiejętność robienia kilkunastu rzeczy naraz, a dodatkowo skrupulatne planowanie każdego dnia i myślenie o innych, a dopiero na końcu o sobie - snuła w opisie.
Anna pochwaliła się, że wtorek był jej dniem, ponieważ nie musząc martwić się o brak czasu, wybrała się do fryzjera. Była przeszczęśliwa.
Dziś nadeszła u mnie ta chwila, kiedy wyjście do fryzjera cieszy, podwójnie. Co ja piszę, potrójnie! I kawa wypita w ciszy... I pytanie do Was drogie mamy. Kiedy macie chwilkę i krótki czas do wykorzystania dla siebie, to na co go przeznaczacie? - pytała.
Większość fanek chętnie odpowiadała na zadane przez Annę pytanie. Niektóre postanowiły jednak skomplementować jej lekko odświeżoną fryzurę.
Fenomenalnie!
Super, Ania!
Warto dodać, że żona napastnika polskiej reprezentacji miała na sobie koszulkę z sieciówki Mango, za którą zapłaciła kilkadziesiąt złotych. Czemu zwracamy na to uwagę? Anna przyzwyczaiła nas do swoich luksusowych stylizacji. Uwielbia nie tylko drogie torebki od Saint Laurent czy Bottegi Veneta, ale i bluzy od Vetements czy Balenciagi wartych kilka tysięcy złotych.