Robert i Anna Lewandowscy w ostatnich dniach mieli prawdziwą karuzelę wrażeń. Na początku maja przywitali na świecie swoją drugą córeczkę, której dali na imię Laura. Pełnia szczęścia nie trwała jednak zbyt długo. Robert z rodziną spędził zaledwie parę dni razem, ponieważ później piłkarz musiał odbyć obowiązkową izolację przed zgrupowaniem Bundesligi. Na szczęście ten czas dobiegł końca i dziś znowu mogą cieszyć się swoją obecnością.
Zdjęcie ukazało się na Instagramie Roberta. Możemy zobaczyć na nim Annę, która z Laurą na rękach daje mężowi buziaka. Z drugiej strony natomiast uroczym całusem darzy go Klara.
Moje dziewczyny - podpisał pod fotografią sportowiec.
Nic dziwnego, że tak piękne zdjęcie spotkało się z miłym przyjęciem. Post w zaledwie pół godziny skomentowało tysiące internautów, którzy nie szczędzili komplementów.
A tato jaki szczęśliwy!
Najsłodsze, co dziś zobaczyłam!
Super widzieć Was w komplecie - czytamy.
Choć Anna i Robert bardzo pilnują prywatności, podczas domowej izolacji zdecydowanie chętniej zdradzają szczegóły prywatnego życia. Przypomnijmy, że ostatnio trenerka pokazała, jak spaceruje z obiema córkami. Przy okazji mogliśmy zobaczyć Klarę, która dzielnie opiekuje się młodszą siostrą. Trzylatka sama prowadziła wózek, w którym leżała Laura. Podobnie było wtedy, gdy Robert rozgrywał swój pierwszy mecz. Dzięki relacji trenerki wiemy, że cała rodzina łącznie z Klarą mocno trzyma kciuki za tatę.
Nie pozostaje nam nic innego, jak życzyć wszystkiego dobrego tej rodzince!