Monika Zamachowska poinformowała fanów, że jej wizerunek został wykorzystany przez oszustów zajmujących się sprzedażą środków na odchudzanie. Kilka dni temu ofiarą tej samej firmy padła Sylwia Przybysz.
Sylwia Przybysz wyznała: KOCHAM DISCO POLO
Gwiazdy dość często borykają się z tym, że podejrzane firmy wykorzystują ich wizerunek, aby promować swoje produkty. Ostatnio do grona ofiar miała dołączyć Monika Zamachowska. Dziennikarka opisała całą sytuację na Instagramie.
Nie reklamowałam nigdy i nie zamierzam mieć nic wspólnego z tą firmą. Pozew za bezprawne użycie - mojego wizerunku jest już w sądzie - napisała Zamachowska.
Mowa o firmie, która oferuje sprzedaż środków na odchudzanie. Kilka dni temu Sylwia Przybysz napisała na swoim Instagramie, że jej wizerunek także został bezprawnie wykorzystany w podobnej kampanii reklamowej.
To byłby nie pierwszy raz, kiedy ktoś wykorzystał wizerunek gwiazdy w celach reklamowych. W ubiegłym roku pewna firma bezprawnie promowała usługi finansowe twarzami Anny i Roberta Lewandowskich.
Te fałszywe informacje i reklamy, wykorzystują nie tylko nasz wizerunek, ale też innych osób i mediów. Nie ma i nie będzie naszej akceptacji dla takich bezprawnych zachowań. Podjęliśmy stosowne kroki prawne, ale proszę też Was, byście byli czujni i nie dali się wykorzystać nieuczciwym ludziom - grzmiała wówczas "Lewa" na Instagramie.
Swego czasu głośno było też o klubie dla swingersów "Miami Velvet". Lokal nielegalnie wykorzystał wizerunek 32 modelek, w tym Joanny Krupy. Zdjęcia roznegliżowanych kobiet były publikowane w mediach społecznościowych oraz na stronie klubu. Kiedy modelki dowiedziały się o nielegalnym incydencie, zgłosiły sprawę do sądu. W 2017 prawnicy orzekli winę klubu, a kobiety otrzymały odszkodowanie.
MŁ