Dla Dody rok nie zaczął się najlepiej. Jeszcze przed sylwestrem wokalistka poinformowała fanów, że zaczął dręczyć ją niepokojący pisk w uszach. Najpierw podejrzewała, że dolegliwość jest efektem ucisku aparatu ortodontycznego na nerwy. Zdjęcie aparatu jednak nie pomogło. Obecnie Doda robi serię szczegółowych badań, które mają w końcu znaleźć przyczynę pisków. Z InstaStory, które nagrała, wynika jednak, że czuje się coraz gorzej.
Na nagraniu Doda podziękowała fanom za "miliony wiadomości" ze słowami wsparcia. Przyznaje, że nie jest to dla niej łatwy czas, a przyczyna jej złego samopoczucia wciąż jest nieznana.
Wiem, że się o mnie martwicie. (...) Sorry za mój wygląd, ale nie spałam do 5 rano.
Wokalistka faktycznie wygląda na zmęczoną. Trzymamy kciuki za jej szybki powrót do zdrowia.
WJ