Bronisław Cieślak o chorobie dowiedział się rok temu, tuż przed 75-tymi urodzinami. Na początku wiadomość o nowotworze prostaty przyjął jak wyrok, jednak szybko poddał się leczeniu i oddał w ręce specjalistów. W zeszłym roku przeszedł operację, ma za sobą też dwa cykle chemioterapii. W rozmowie z portalem Fakt24 opowiedział, jak się dzisiaj czuje.
W lutym 2018 przeszedłem operację nowotworu prostaty. Mam już za sobą chemioterapię i radioterapię. Od czasu do czasu odwiedzam lekarza, który przepisuje mi leki. Czuję się dobrze - wyznał.
Stan aktora jest stabilny, jak sam przyznaje rokowania są dobre. 76-latek odpoczywa w swoim domu pod Krakowem. Wspierają go najbliżsi - żona oraz dzieci i wnuki. Niedawno odebrał też wyniki badań, które wskazują na to, że przyszłość jest pełna nadziei:
Moje ostatnie wyniki badań są obiecujące i wygląda na to, że najgorsze mam już za sobą - przyznał.
Bronisław Cieślak chce jak najlepiej poznać swoją chorobę, dlatego czyta wiele publikacji poświęconych temu tematowi.
Staram się czytać różnego rodzaju książki, by wiedzieć coś na temat tej choroby. Raka prostaty ciężko jest wyleczyć, ale nie poddaję się w walce - powiedział w rozmowie z portalem.
Aktor dodał też, że teraz najwięcej czasu poświęca rodzinie i bierze na siebie mniej niż wcześniej obowiązków zawodowych. Teraz najszczęśliwszy jest wtedy, kiedy może siedzieć w domu i odpoczywać.
Gwiazdy zachęcają do samobadania piersi. Dlaczego jest to takie ważne?:
AW