Britney Spears twierdzi, że agencja fotograficzna manipuluje jej wyglądem. "Wyglądam 20 kg grubiej. Co jest prawdą?"

Britney Spears oskarżyła paparazzi o nadmierną obróbkę jej zdjęć. Piosenkarka twierdzi, że w rzeczywistości jest szczuplejsza.

Britney Spears niedawno wyszła ze szpitala psychiatrycznego. Choć początkowo gwiazda twierdziła, że na leczenie zgłosiła się sama, to niedawno miała przyznać, że zmusił ją do tego ojciec. Obecnie piosenkarka robi wszystko, by przekonać fanów do tego, że najgorsze ma już za sobą. Jednak wokalistka znowu dodała poruszający wpis. Tym razem twierdzi, że agencja fotograficzna manipuluje jej wizerunkiem.

Zobacz wideo

Britney na swoim InstaStory podzieliła się z fanami pewnym spostrzeżeniem. W opinii gwiazdy paparazzi regularnie pogrubiają ją na zdjęciach. Wokalistka twierdzi, że robią to celowo, by dodać jej zbędnych kilogramów.

Mówi się, że celebryci przerabiają swoje zdjęcia, ale nigdy nie mówi się o tym, że paparazzi sprzedają zdjęcia, przy których również było majstrowane. Wczoraj poszłam popływać i na zdjęciach zrobionych przez fotografów wyglądam o 20 kg grubiej. Tak wyglądam teraz i jestem szczupła, jak wykałaczka. Powiedzcie mi: co jest prawdą? - powiedziała

Do zarzutów odniosła się agencja MEGA, która zrobiła ostatnio zdjęcia Britney na plaży. Jej przedstawiciel twierdzi, że oskarżenia piosenkarki są absurdalne.

Uważamy, że Britney wygląda świetnie. Sugestie, że zdjęcia lub filmy zostały poddane obróbce są śmieszne. Nie zrobiliśmy tego.

AD

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.