Jak donosi dziennik "The Telegraph", osobista asystentka Meghan Markle, Amy Pickerill, właśnie straciła swoją posadę. Jej niespodziewana rezygnacja zaskoczyła cały personel. Nikt nie spodziewał się, że kobieta tak szybko odejdzie z pracy.
Amy Pickerill była prawą ręką Meghan Markle przez rok. Do jej zadań należało m.in. wspieranie księżnej Sussex w w organizowaniu działalności charytatywnej. Według dziennika nie podano oficjalnego powodu rezygnacji asystentki.
Choć pojawiały się pogłoski, że niektórzy kluczowi członkowie personelu Meghan porzucili posady, ponieważ księżna jest osobą trudną we współpracy, w przypadku pani Pickerill wydaje się, że jej odejście odbywa się w przyjaznej atmosferze - donosi "The Telegraph".
Przypomnijmy, że Amy Pickerill jest trzecią współpracowniczką Meghan, która po krótkim czasie odchodzi z pracy. Najpierw rezygnację złożyła Gina Nelthorpe-Cowne, a później Melissa Touabti, która przyszła na jej miejsce i odegrała ważną rolę w przygotowaniach do ślubu.
Brytyjska prasa od dłuższego czasu spekuluje, że Meghan Markle ma trudny charakter i oczekuje od swoich asystentek zbyt wiele.
AD
.