Kamil Durczok od jakiegoś czasu jest singlem. Miejsce Julii Oleś u boku dziennikarza zajął pies Dymitr. Urocze zwierzę często pojawia się na Instagramie, a pod każdym z jego zdjęć internauci zostawiają mnóstwo miłych komentarzy. Jego właściciel postanowił więc wykorzystać popularność psa i przy okazji zwrócić się do kobiet.
Na zdjęciu znalazł się Dymitr, który leży w pościeli. Kamil Durczok na początku wyżalił się, że "kiedyś to miejsce w łóżku zajmował inny osobnik". Później dodał, że mebel jest sporych rozmiarów i oprócz niego "zmieści się ktoś jeszcze".
Był czas, kiedy to miejsce w łóżku zajmował inny osobnik. Teraz zaanektował je #dymitr. Ale to łóżko ma rozmiary #apron nr 1 na #heathrow. Więc zmieści się tu jeszcze ktoś - napisał.
Na koniec zaapelował do kobiet i złożył im propozycję. Dodał także serce, które być może ma zapowiadać romantyczne chwile.
Hej, #wieszżedociebiemowie, wpadniesz...? - zaapelował.
Zdaniem niektórych internautów to desperacja popycha Durczoka do takich żenujących wpisów:
Jaka desperacja... - zwrócił uwagę jeden z nich.
Niestety, żadna z pań nie jest zainteresowana propozycją i nie wyraziła chęci położenia się do łóżka Kamila Durczoka. My czekamy na kolejne próby znalezienia nowej dziewczyny i z zainteresowaniem będziemy śledzić poszukiwania miłości przez dziennikarza. Trzymamy kciuki i życzymy powodzenia. Tęsknimy za takimi zdjęciami!
AW