"Leśniczówka" zapowiadana była jako hit TVP i duma prezesa stacji Jacka Kurskiego. Miała nawet zastąpić kultowy "Klan" oraz stać się najważniejszą produkcją. Teraz o telenoweli TVP mówi się w kontekście wpadki, która pojawiła się w 14. odcinku. Około 12. minuty, pojawił się plakat "Konstytucja". Przypomnijmy, że stał się on symbolem protestów w obronie polskiego sądownictwa. Na Twitterze zawrzało.
Pojawiły się wpisy, w których zszokowani i zbulwersowani widzowie "Leśniczówki" wyrazili swoją opinię. Nie ukrywali także tego, że nie spodziewali się po Kurskim, że dopuścił do takiej sytuacji.
Tymczasem w nowym serialu #TVP - #Leśniczówka - pojawił się komunikat z dołączonym screenem danej sceny.
Co to kur*a jest?! Czy @KurskiPL jest świadom, co leci w TVP? To jest serial "Leśniczówka", odc. 14 minuta: 00:11:57 dostępne na VOD. Kto za to płaci? Ja w abonamencie?
Jak na razie Jacek Kurski nie skomentował wpadki, do której doszło. Nie pojawił się także komunikat ze strony produkcji. Myślicie, że to faktycznie niezauważony błąd czy celowe działanie?
AW