Celine Dion udowodniła, że zasłużenie zapracowała na miano gwiazdy. Gdy grała koncert w Las Vegas, na scenę wtargnęła jaj fanka, która ewidentnie była pod wpływem alkoholu. Film z tego wydarzenia już krąży w internecie i jest hitem. A reakcja piosenkarki... godna podziwu.
Jak się okazało, fanka miała poważne problemy, o których postanowiła opowiedzieć głośno. Jej syn przeszedł transplantację szpiku kostnego. Korzystając z sytuacji i zainteresowania, jakie wzbudziła, postanowiła zachęcić wszystkich, by zostali dawcami.
Dion odezwała się do niej, że mają wiele wspólnego i obie są matkami. Szybko jednak interweniowała ochrona, a kobieta krzyczała, żeby jej nie dotykać. Wtedy odezwała się piosenkarka, która poprosiła o to, by chwilę zaczekać.
Czy mogę cię dotknąć? - zapytała spokojnie. - Spójrz na mnie, spójrz mi w oczy. Widzisz moje serce?
Później podziękowała wszystkim za cierpliwość i za to, że dali kobiecie możliwość wypowiedzienia się. Fani stwierdzili, że po tej sytuacji jeszcze bardziej uwielbiają Dion, która pokazała prawdziwą klasę i wdzięk. Stała się dla nich inspiracją i wzorem do naśladowania.
Darzę ją prawdziwym szacunkiem.
Fantastyczna kobieta. Pokazała klasę.
Płaczę, kiedy to oglądam. Zachowała się po prostu po ludzku. Kocham ją - piszą na Twitterze.
Trzeba przyznać, że gwiazda okazała fance wielkie serce. Oby inni brali z niej przykład. Brawo, Celine!
AW