"Co robi Chajzer na bankietach? Wpiernicza catering!". Fotoreporterzy zbojkotowali nie tylko Bohosiewicz. Oni także padli ich ofiarą

Sonia Bohosiewicz została zbojkotowana na środowej premierze filmu "Narzeczony na niby", w którym wystąpiła. Fotoreporterzy odłożyli aparaty i odmówili robienia jej zdjęć. Jednak nie ona pierwsza jest ofiarą bojkotu. Inne polskie gwiazdy też tego doświadczyły. Teraz już powinny wiedzieć, że lepiej żyć dobrze z fotoreporterami, bo inaczej można spodziewać się zemsty.
Sonia Bohosiewicz Sonia Bohosiewicz Instagram/soniabohosiewicz

Sonia Bohosiewicz na czerwonym dywanie

Sonia Bohosiewicz mocno się zdziwiła, gdy na środowej premierze komedii romantycznej 'Narzeczony na niby' fotoreporterzy odłożyli aparaty na jej widok. Była to zaplanowana akcja i odpowiedź na dawne słowa Bohosiewicz o 'wymarciu zawodu paparazzi'. Ustalili, że pomimo jej nalegania, przestaną robić zdjęcia.

Tak, to prawda. Kiedy Sonia weszła na ściankę, wszyscy fotoreporterzy przestali robić zdjęcia - zdradziła w rozmowie z Plotkiem osoba z jednej z agencji fotograficznej.

Aktorka nie chciała komentować sprawy. Jej jedyną pamiątką z tej imprezy są fotografie ze ścianki na Instagramie. Wykonane telefonem.

Paweł Wilczak Paweł Wilczak Kapif

Paweł Wilczak w Międzyzdrojach

Paweł Wilczak doświadczył zemsty ze strony fotoreporterów w 2004 roku. Podczas 9. Wakacyjnego Festiwalu Gwiazd w Międzyzdrojach chował głowę w ramiona i unikał aparatu. Jego zachowanie nie spodobało się fotoreporterom, którzy zbojkotowali aktora. Jedynym śladem po obecności aktora jest zdjęcie jego dłoni odciśniętej na deptaku.

Filip Chajzer Filip Chajzer KAPIF.pl

Co Filip Chajzer robi na bankietach?

W 2013 roku doszło do konfliktu pomiędzy Filipem Chajzerem a fotoreporterami. Pokazali oni dziennikarzowi, że jego żarty z innych mogą się na nim zemścić. Zdecydował się zakpić z fotoreporterów pracujących na imprezach z celebrytami. Zdradził, jak wygląda ich praca.

To jest tak, że nie ma fotoreporterów, bo wpierniczają catering. Przychodzi taka dziuńka cała w botoksie, staje i robi pozy. Robi te pozy do niczego, bo nie ma nikogo. Po prostu jak z psychiatryka. Potem jeden odrywa się od tego kotleta, cyka jej fotę. Przychodzi drugi, bo widzi, że ten robi a ten nie ma. Ja się pytam: 'Kto to jest?', a on, że to jest jakiś Pająk - powiedział dziennikarz w 'Maglu Towarzyskim'.

Na odpowiedź nie czekał długo. Fotoreporterzy zebrali zdjęcia, na których widać, co Chajzer robił na bankietach. Co takiego? To samo, co oni: 'wpiernicza catering'. Lepiej nie mogli tego załatwić.

Edyta Górniak Edyta Górniak EastNews

Edyta Górniak w Opolu

Opolscy fotoreporterzy w 2009 roku zbojkotowali Edytę Górniak, która odsłaniała na opolskim rynku swoją gwiazdę. Dzień wcześniej, kiedy odbierała honorowy tytuł Ambasadora Stolicy Polskiej Piosenki zabroniła się fotografować. Położyli aparaty fotograficzne na ziemi i nie zrobili gwieździe ani jednego zdjęcia. Edyta dziękowała za tytuł, pozdrawiała publiczność i opowiadała o tym, że wszystkich zaprasza na naleśniki, ale nie zatarło to złego wrażenia, które zrobiła w Opolu. Gwiazda postanowiła więc na nich w ogóle nie patrzeć i starała ustawić się tak, by obracać się do nich bokiem lub plecami.

Chodakowska Chodakowska Instagram

Ewa Chodakowska i angielskie wyjście

Ewa Chodakowska podczas ceremonii wręczenia Róż Gali w 2013 roku dowiedziała się, co to znaczy zadrzeć z fotoreporterami. Głośno mówili o tym, że w tamtym okresie gwiazdorzyła, była dla nich niemiła i odmawiała pozowania na czerwonym dywanie. Dlatego nie ma ani jednego zdjęcia z tej imprezy.

To nie Ewa nie chciała pozować, tylko my opuściliśmy aparaty na jej widok! Ewa źle potraktowała naszego kolegę na premierze książki, nie chciała pozować do zdjęć i była bardzo niesympatyczna. Zapomniała, że gwiazdy istnieją w dużej mierze dzięki nam, ale skoro nie ma szacunku do naszej pracy, działa to obustronnie. Ktoś tu chyba za szybko poczuł popularność - zdradził wtedy AfterParty.pl jeden z fotografów.

Chodakowska szybko wymknęła się i opuściła Ufficio Primo po angielsku.

Jak widać z fotoreporterami lepiej żyć dobrze. Zawsze to lepiej mieć zdjęcia robione profesjonalnym aparatem niż telefonem komórkowym.