Ari Behn jest norweskim pisarzem, który od ubiegłego roku jest w separacji z norweską księżniczką, Martą Ludwiką, córką króla Haralda V i królowej Sonji.
Teraz w rozmowie z radiem P4, Behn wyznał, że był molestowany przez Kevina Spaceya. Do zdarzenia doszło w 2007 roku, po koncercie w Oslo na cześć laureatów nagrody Nobla, którego aktor był gospodarzem.
Pisarz wyznał, że Spacey usiadł naprzeciwko niego i wspaniale im się rozmawiało.
Po pięciu minutach powiedział: "hej, wyjdźmy na papierosa". Potem włożył rękę pod stół i złapał mnie za jądra - oświadczył.
Zszokowany Behn odpowiedział, że "może później".
Miałem wtedy ciemne włosy, byłem o 10 lat młodszy i dokładnie w jego guście – dodał pisarz.
Kevin Spacey pierwszy raz został oskarżony o molestowanie przez aktora, Anthony'ego Rappa, który podczas tego zdarzenia miał jedynie 14 lat. Spacey przyznał się do winy i wyznał wtedy, że jest homoseksualistą. Później pojawiły się kolejne oskarżenia, w tym przez ekipę "House of cards", w wyniku czego Netflix zerwał z nim współpracę. W ubiegłym miesiącu teatr Old Vic w Londynie, którego Spacey był dyrektorem artystycznym, poinformował, że otrzymał 20 zgłoszeń dotyczących niewłaściwego zachowania z jego strony. Również produkcja filmu "Wszystkie pieniądze świata" zdecydowała, że nagra wszystkie sceny z udziałem aktora od nowa.
OG