Filip Chajzer przekazał na aukcję WOŚP swojego poloneza z 1997 roku. Dziennikarz postanowił przypomnieć o licytacji w dość niecodzienny sposób - zdjęciem swojego syna. To o tyle zaskakujące, że do tej pory Chajzer zawsze manifestował swoje przywiązania do ochrony prywatności.
Chajzer dołączył do zdjęcia długi opis. Zachęca do udziału w aukcji WOŚP, do której jednocześnie załącza "aneks":
Przyszły właściciel da się karnąć temu młodemu człowiekowi w jego 18. urodziny. A tak serio - nie da się opisać radości rodzica, kiedy wiadomo, że ta cudowna kruszyna jest cała i zdrowa oraz strachu rodziców, którzy o ten stan walczą. Stąd ten skromny pomysł z aukcją. Oby sprzęt oklejony serduszkami WOŚP zawsze był w gotowości na oddziałach polskich szpitali - napisał Chajzer.
Jeśli chcecie, aby polonez Chajzera z 1997 roku powędrował właśnie w Wasze ręce, przypominamy, że licytacja trwa do 16 stycznia. Obecnie samochód osiągnął już cenę w wysokości ponad 16 tysięcy złotych.
ZI