Olga Frycz kilka miesięcy temu ogłosiła, że odchodzi z "M jak Miłość". Obecnie są emitowane ostatnie odcinki z jej udziałem, a dosyć burzliwe zakończenie wątku jej bohaterki budzi wśród widzów skrajne emocje. Aktorka wyznała, że dostaje mnóstwo wiadomości, które wskazują na to, że ludzie... mylą ją z fikcyjną bohaterką, Alą Zduńską. Nie jest tym faktem zachwycona.
Ważna informacja. Mam na imię Olga a nie Ala*, na nazwisko mam Frycz, a nie Zduńska, nie mam córki Basi i nie mam też męża o imieniu Paweł. Części z Was, drodzy Państwo, wszystko się popitoliło. Serial to serial, a życie to życie... I co zrobisz jak nic nie zrobisz.
Nie wysyłajcie mi proszę wiadomości z gratulacjami o ciąży, bo w ciąży nie jestem i mam na imię Olga, a nie Ala, a na nazwisko mam Frycz a nie Zduńska...itd...
*Ala to postać fikcyjna, stworzona przez scenarzystów. A ja moją przygodę z tym serialem już zakończyłam :).
Pod postem aktorka chętnie odpowiadała na komentarze fanów, zdradzając m.in. jakiego rodzaju wiadomości dostaje.
Jak wysyłają wiadomości "ty kur&o, jak mogłaś zostawić Pawła" to po jakimś czasie jest to męczące jednak - napisała.
Niektórzy nie zrozumieli intencji aktorki:
Swoją drogą trochę to przykre, starsi ludzie żyją tymi serialami i wiek już im na takie pomyłki pozwala. Choć Panią lubię, trochę chyba Pani w piórka obrosła no i cóż strasznego, bo Panią mylą... Ja już skończyłam przygodę z serialem, więc się odpi**rzcie? Tak to dla mnie zabrzmiało, jeśli rola była dla Pani pomyłką to i tak jest to konsekwencja Pani wyboru. Niby śmieszkowanie, ale nie dla mnie.
Proszę mi wierzyć, że jak starsza osoba na ulicy podchodzi do mnie i pyta "co u córci i co u męża" to cierpliwie odpowiadam :) - zapewnia Frycz. Napisałam tego posta raczej do ludzi młodych, którzy używają Facebooka i którzy wysyłają naprawdę przykre wiadomości. W piórka nie obrosłam droga Pani, a tylko mam takie poczucie, że ludzi edukować trzeba i uświadamiać. Tak. Skończyłam przygodę z serialem, a rola nie była dla mnie pomyłką, chociaż nudna była ta Ala jak flaki z olejem.
Ala Zduńska grana przez Frycz wdała się w romans i zaszła w ciążę z kochankiem. W najbliższych odcinkach mają się rozstrzygnąć jej losy.
WJ