Piotr Najsztub w miniony czwartek potrącił 77-letnią kobietę. Mężczyzna był trzeźwy, ale nie posiadał przy sobie prawa jazdy. I to właśnie stanowi największe zamieszanie wokół sprawy.
Dziennikarze "Super Expressu" skontaktowali się z policją i udało im się ustalić, że 55-latek już w 2009 roku miał zatrzymane prawo jazdy za przekroczenie limitu punktów karnych, ale do tej pory nie została wydana decyzja o cofnięciu uprawnień.
Policjanci sprawdzali przebieg dokumentacji dotyczącej podsiadanych uprawień i dokumentów przez kierowcę. Ustaliliśmy, że w 2009 r. za przekroczenie liczby punktów karnych prawo jazdy zostało mu zatrzymane, a dokumentacja trafiła do wydziału komunikacji w Starostwie Powiatowym w Piasecznie. Jednak do dziś nie została wydana decyzja o cofnięciu 55-latkowi uprawnień - powiedział dziennikarzom kom. Jarosław Sawicki z Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie.
Chcąc uzyskać komentarz w tej sprawie, skontaktowaliśmy się z kom. Sawickim. Niestety, dowiedzieliśmy się jedynie, że policja już nie udziela informacji na ten temat.
Od razu odpowiadam, że w tej sprawie policjanci nie udzielają już żadnej informacji i odsyłam państwa do Prokuratury w Piasecznie.
Idąc za radą kom. Sawickiego, zadzwoniliśmy do Prokuratury Rejonowej w Piasecznie. Porozmawialiśmy z Zastępcą Prokuratora Rejonowego, Karolem Borchólskim. Poprosiliśmy go o zweryfikowanie informacji uzyskanych przez dziennikarzy "Super Expressu".
W chwili obecnej postępowanie jest w toku. Dla dobra śledztwa nie podajemy szczegółowych informacji - odpowiedział.
Nie komentujemy doniesień medialnych. Natomiast o wszelkie informacje proszę się zgłaszać do Rzecznika Prokuratury Okręgowej - dodał.
Tak więc skontaktowaliśmy się z Rzecznikiem, który poprosił nas o wysłanie maila. Obiecał, że postara się coś ustalić i odpowiedzieć. Jak na razie nie otrzymaliśmy jeszcze informacji zwrotnej. O wszystkim będziemy informować na bieżąco.
Anna Wójtowicz