TVP po raz kolejny zamierza zorganizować sylwestrową imprezę w Zakopanem. Władze miasta w minionym tygodniu zapowiedziały już, że u boku Zenka Martyniuka wystąpi król polskiej sceny muzycznej, Krzysztof Krawczyk. Jednak jak się okazuje, sam zainteresowany jest tą informacją bardzo zaskoczony.
Udało nam się porozmawiać z żoną wokalisty, Ewą Krawczyk, która dosadnie skomentowała tę sytuację.
Nie podpisaliśmy na razie żadnej umowy. Nie mam pojęcia, dlaczego Zakopane i TVP ogłosili mojego męża jako gwiazdę wieczoru. Przyznam, że jestem tym faktem bardzo zaskoczona. Dlaczego to zrobili? O to już ich trzeba zapytać - mówi w rozmowie z Plotkiem Ewa Krawczyk, żona Krzysztofa Krawczyka.
Na pytanie, czy jej mąż ma w ogóle chęć wystąpić w Zakopanem, nie odpowiedziała jednoznacznie.
Mamy wiele innych ciekawych propozycji. Z ostateczną decyzją czekamy na naszego menedżera, który obecnie przebywa na wakacjach w Grecji - dodaje Ewa Krawczyk.
Komentarz w tej sprawie od menedżera artysty uzyskała "Gazeta Wyborcza".
Mocno zdziwiliśmy się, gdy dowiedzieliśmy się, że Telewizja Polska przekazuje już informacje o występie Krzysztofa w Zakopanem. Postanowiliśmy odmówić. Nie chodzi tu o politykę, tylko o brak profesjonalizmu organizujących tę imprezę – powiedział "Wyborczej" Andrzej Kosmala, menedżer Krzysztofa Krawczyka.
MM