Anna i Robert Lewandowscy w czwartek po raz pierwszy zostali rodzicami. Na tę chwilę czekali nie tylko oni, ale i cała Polska, która żyła ciążą trenerki, odkąd tylko piłkarz ogłosił ją podczas grudniowego meczu Bayernu Monachium z Atletico Madryt. Przez kolejne miesiące Lewandowska nie rezygnowała z pracy. Wręcz przeciwnie - nawet jej sobie dokładała. Przed dwoma miesiącami wypuściła nawet płytę DVD z ćwiczeniami dla kobiet w ciąży, a ta cieszy się niesłabnącą popularnością od dnia premiery. Nie trudno więc zgadnąć, że chcąc nie chcąc ostatnie miesiące przyniosły parze (i nie tylko) ogromne korzyści finansowe.
DVD z ćwiczeniami to zresztą nie jedyne osiągnięcie, jakie Lewandowska może dopisać do swojego i tak bogatego CV. Przez ostatnie miesiące gwiazda prowadziła także treningi dla ciężarnych, a za jeden trwający dwie godziny była w stanie zgarnąć nawet 11 tysięcy złotych.
A to dopiero początek, bowiem Lewandowska w tym czasie wypuściła na rynek kolejne produkty spożywcze sygnowane swoim nazwiskiem i aktywnie prowadziła bloga, wypowiadając się na tematy związane z przygotowaniem do macierzyństwa.
Przez ostatnie miesiące Lewandowska zdecydowanie nie próżnowała i stała się dla reklamodawców jeszcze bardziej atrakcyjna. I choć przewidywano, że para skorzysta z nowych okoliczności, nowe kampanie z udziałem Lewandowskich - tym razem skierowane do przyszłych rodziców - wcale się nie pojawiły. Mimo to Lewandowscy pozostali ambasadorami marek, z którymi współpracują od kilku sezonów - Lewandowski reklamuje między innymi golarki, garnitury, szampon przeciwłupieżowy i sieć komórkową, a jego żona jest twarzą marki z bielizną damską, dezodorantów, golarek i szamponu do włosów.
Jak wyliczają specjaliści, w pierwszym półroczu 2016 roku, a więc jeszcze długo przed ogłoszeniem ciąży, Lewandowscy dorobili się w sumie około 8 milionów złotych z samych tylko reklam. Możemy mieć jednak pewność, że wraz ze wzrostem zainteresowania parą, ich stawki również poszybowały w górę.
Przed ogłoszeniem informacji o ciąży potencjał marketingowy tej pary już był ogromny, a więc tego, jaki jest teraz, nie jestem sobie w stanie nawet wyobrazić. Dzięki ciąży, w drugim kwartale zarobią na reklamach na pewno znacznie więcej niż w pierwszej połowie roku - mówił chwilę po ogłoszeniu ciąży menedżer gwiazd, Filip Mecner.
Pod koniec stycznia firma Press Service Monitoring Mediów postanowiła zbadać to, jak atrakcyjne dla marek są gwiazdy będące w ciąży. Nie było żadnym zaskoczeniem, że pierwsze miejsce w rankingu atrakcyjności bezapelacyjnie zajęła właśnie Lewandowska. Na temat jej ciąży do 30 stycznia opublikowano 2702 artykułów. Od tego czasu liczba ta zapewne wzrosła wielokrotnie. Dla porównania - druga w zestawieniu Natalia Kukulska doczekała się 309 artykułów na temat swojej ciąży. W rezultacie firma wyceniła wartość marketingową ciąży Anny Lewandowskiej na niebagatelną sumę 35. milionów złotych.
A ile para faktycznie zarobiła na ciąży gwiazdy? To wiedzą tylko oni, ale jedno jest pewne - ta kwota musi zwalać z nóg.
MK