Szef gabinetu politycznego MON po medialnej burzy, jaką wywołała jego wizyta w białostockim klubie, oficjalnie przebywa na urlopie. Jak udało się ustalić "Super Expressowi", ostatni weekend spędził w towarzystwie partnerki w Juracie.
Czułe rozmowy, powłóczyste spojrzenia i prawdziwa bliskość. Zamiast dyskoteki długie spacery i zbieranie muszelek - relacjonuje randkę Misiewicza i Iwony tabloid.
Źródło tabloidu donosi, że Misiewicz swoją równolatkę poznał kilka miesięcy temu w pracy.
To była klasyczna miłość od pierwszego wejrzenia. Jakby coś w nich strzeliło. Są tak zakochani, że świata poza sobą nie widzą. To bardzo poważny związek. Nie zdziwię się, jeśli wkrótce odbędą się zaręczyny - donosi znajomy bliskiego współpracownika Antoniego Macierewicza.
EK