Oscary 2017. Takiej "wtopy" nie było jeszcze NIGDY! Twórcy "La La Land" cieszą się ze statuetki, a nagle... To NIE ONI wygrali!

Oscar 2017. 89. ceremonia rozdania Oscarów bez wątpienia przejdzie do historii. Wszystko za sprawą pomyłki, którą można nazwać gafą roku!

Oscary 2017 zakończyły się wręczeniem statuetki w najważniejszej kategorii - Najlepszego Filmu Roku. Na początku wręczający nagrodę Warren Beatty ogłosił, że Oscar wędruje do twórców filmu "La La Land". Kiedy reżyser cieszył się z nagrody, okazało się, że w kopercie znajduje się nazwa innego filmu. Najlepszym filmem roku został "Moonlight"!

Werdykt Akademii ogłosił jeden z producentów "La La Land", który dosłownie wyrwał Beatty'emu kartkę i pokazał ją widowni powtarzając "To nie jest żart!"

I faktycznie, w tak wielką pomyłkę trudno było uwierzyć. Warren podszedł więc z nietęgą miną do mikrofonu i próbował wyjaśnić, jak doszło do błędu.

W kopercie miałem napisane "Emma Stone, Najlepsza Aktorka" - zapewnił. - Dlatego znacząco spojrzałem na wręczającą ze mną nagrodę Faye Dunaway i na Was. Wcale nie próbowałem być zabawny.
Byłeś zabawny - krzyknął w odpowiedzi prowadzący galę Jimmy Kimmel.
Matt Damon, Oscary 2017
Matt Damon, Oscary 2017 abc/screen

 

Oni naprawdę ogłosili złego zwycięzce - nie dowierza independent.co.uk. - Na początku myśleliśmy, że producenci "La La Land" chcą w ten sposób oddać hołd "Moonlight". Ale rzeczywistość przerosła oczekiwania.

JM

 

Więcej o: