• Link został skopiowany

Chajzer o liście płac górników: W korpo nikt się nie użala. Nie palimy opon, bo jesteśmy w pracy. Internauci podzieleni: "Głos narodu", "W d*** byłeś i g*** widziałeś"

Dziennikarz dołączył do grona komentujących konflikt na linii rząd - górniczy związkowcy. Chajzerowi nie podoba się forma protestów, a sytuację górników zestawia z pracownikami warszawskich korporacji.
Filip Chajzer
Kapif

Trudna sytuacja Kompanii Węglowej i nieprzynoszące efektu negocjacje z rządem planującym restrukturyzacje nierentownych kopalń, to temat wywołujący spore emocje nie tylko u osób bezpośrednio związanych ze sprawą. Dyskusję zaostrzyła opublikowana przez Związek Zawodowy Pracowników Dołowych lista płac, która miała być dowodem trudnej sytuacji polskiego górnictwa. Zestawienie średniego wynagrodzenia pracownika kopalni (6800 zł brutto) ze średnią krajową (ok. 4000 zł brutto) przyniosło jednak odwrotny efekt. Lista ze strony Związku już zniknęła (zastąpił ją list otwarty do premier Kopacz), ale sprawa wciąż jest szeroko komentowana. Swoją opinię (razem z listą płac) na F acebooku zamieścił Filip Chajzer , który obawia się eskalacji konfliktu i górniczych protestów w stolicy.

Facebook.com/ChajzerFilip

Wpis Chajzera mocno zaangażował internautów (post został polubiony przez prawie 12 tysięcy osób, doczekał się też półtora tysiąca udostępnień). Tak samo ich podzielił. Część komentujących poparła racje i "odwagę" dziennikarza TVN-u.

Facebook.com/ChajzerFilip

Sporej części kontrowersyjna opinia nie przypadła jednak do gustu. Poza argumentacją wskazująca na to, że Chajzer, "który nigdy nie zjeżdżał pod ziemię" , nie ma pojęcia, a co za tym idzie - prawa, komentować sytuacji górników. Pojawiły się personalne ataki na jego osobę i "ścieżkę kariery". Dziennikarz nie pozostawił ich bez odpowiedzi.

Facebook.com/ChajzerFilip

Ujawniona przez ZZPD lista płac budzi emocje z jeszcze jednego powodu. Zdaniem wielu pracowników kopalni nie odzwierciedla ona prawdziwych zarobków w branży, czego dowodem mają być publikowane przez nich "paski" z kwotami nie przekraczającymi 2 tysięcy.

Facebook.com/pages/Jestem-Górnikiem-I-am-a-Coal-Miner
Górnicy faktycznie nie orientują się, jak dużo środków otrzymują w dodatkowych świadczeniach dofinansowania dojazdów, bonach itp. Tylko rozliczenie deputatu węglowego to ponad 2400 zł. Do średniego wynagrodzenia dolicza się też nagrody okresowe - wyjaśnia tę rozbieżność jeden z pracowników działu finansowego Kompanii Węglowej w rozmowie z Natemat.pl
Zobacz wideo

em

Więcej o: