• Link został skopiowany

Podobno przez Cruise'a Holmes schudła i zaniedbała się. Jak Katie wygląda dziś, dwa lata od rozwodu

Jak się zmienił styl Katie Holmes.
Katie Holmes
AP

Życie Katie Holmes przypomina nieco historię z filmu. Młoda aktorka zakochuje się w dawnym idolu, biorą ślub, rodzi się dziecko, lecz nie żyją długo i szczęśliwie. Problemy miłosne odbijały się na wyglądzie Holmes. Dwa lata od rozwodu niewiele się zmieniło.

Tom Cruise jako zaangażowany scjentolog wprowadził do ich codziennego życia surowe zasady, zgodne z jego przekonaniami. Choć nigdy żadna ze stron nie podzieliła się w prasie szczegółami ich prywatnego życia, to zdjęcia gasnącej Katie Holmes pozwalały na najbardziej dojmujące przypuszczenia o tym, co dzieje się za zamkniętymi drzwiami luksusowej wilii.

Pojawienie się pierwszego dziecka - córki Suri - zdawało się nie poprawiać sytuacji. Rozpisywano się o tym, jak to Cruise nakazał traktować dziecko jako osobę dorosłą, narzucił żonie drastyczną dietę, ograniczał kontakty z bliskimi, decydował o karierze - oczywiście zawsze opierano się na relacjach anonimowych informatorów. Co nie zmienia faktu, że Holmes faktycznie rzadziej bywała na czerwonym dywanie, nosiła się coraz skromniej i zaczęła dramatycznie chudnąć.

JACKSON LEE / TOM MEINELT/EAST NEWS/Jackson Lee / Tom Meinelt

Gdy w 2012 roku para wzięła głośny rozwód, wydawało się, że Holmes odżyła. Paparazzo częściej spotykali ją z córką na ulicy. Uśmiechała się do zdjęć, wróciła na salony. Szczerze liczono też, że niebawem zmieni powyciągane szare swetry na ubrania, które nie będą miały na celu jej ukrywać, lecz podkreślą, jaka jest piękna. Niestety, tak się nie stało. Świadczą o tym najnowsze zdjęcia aktorki.

<< ZOBACZ, JAK ZMIENIAŁA SIĘ KATIE HOLMES >>

Wraz z rozwodem odżyło życie towarzyskie Holmes na branżowych imprezach. Wtedy miło patrzy się na aktorkę. Prezentuje bez zarzutu - jej stylizacje zawsze są oryginalne, a przy tym kobiece. Szkoda, że nie możemy jej takiej oglądać na co dzień.

<< TAK HOLMES WYGLĄDA NA GALACH >>

karo

Więcej o: