Joanna Horodyńska bezlitośnie, bez cienia współczucia, bez krzty sympatii, wyśmiewa stylizację Ramony Rey z pokazu Macieja Zienia. Wyśmiewanie zawsze wychodzi raźniej w grupie. Dlatego Horodyńskiej pomogła Karolina Malinowska . W magazynie "Party" Malinowska napisała:
Widzę dwa rozwiązania: albo Ramona zapomniała się ubrać, jak należy, albo wszystko wydała na buty i na sukienkę jej nie starczyło - pisze Karolina Malinowska. Jestem zniesmaczona, że świecenie pośladkami stało się u nas normą.
To się nie mieści w granicach dobrego smaku, a prezentuje się jak badyl na pomidory, na którym zawisł kawałek plastikowej torby - dodaje Horodyńska, która nie chce pozostać za Malinowską w tyle z ciętymi ripostami. Odstrasza zwierzynę i to zdecydowanie. Poszarpanie i negliż ujarzmione kiczem.
Kto by się spodziewał?! Joanna Horodyńska w swojej wypowiedzi przemyciła też małą zagadkę: jaka zwierzyna je pomidory i boi się foliowych torebek? Macie jakieś pomysły?
Biedroneczka