Fani kina z pewnością doskonale pamiętają tę kreację. Halle Berry pojawiła się w 2002 roku na scenie Kodak Theatre w sukni projektu Elie Saaba i szlochając, odbierała swojego Oscara za występ w filmie "Czekając na wyrok". Kreacja, w której pokazała się gwiazda, zebrała entuzjastyczne recenzje komentatorów. Po 22 latach Berry ponownie ją założyła.
Suknia składa się z siateczkowego body, które jest ozdobione liśćmi, oraz rubinowo-czerwonej spódnicy. Warto przy tym dodać, że Halle Berry odebrała w niej Oscara, który był także pierwszą statuetką Amerykańskiej Akademii Filmowej dla czarnoskórej aktorki w roli pierwszoplanowej. Tamtego wieczoru Berry pokonała Nicole Kidman, nominowaną za niezapomnianą kreację w "Moulin Rouge". Jednak także suknia Berry przykuła uwagę zaproszonych gości, telewidzów i prasy. Nie mogło jej więc zabraknąć podczas eventu "1001 Seasons of Elie Saab", który ostatnio odbył się w Arabii Saudyjskiej. Trzeba też przyznać, że aktorka po dwóch dekadach prezentuje się fenomenalnie w tej samej sukience.
Na imprezie, która jest obecnie szeroko komentowana przez media, pojawiły się także m.in. Celine Dion i Jennifer Lopez. Dion zaprezentowała się w jasnoróżowej, połyskującej sukni i wykonała ponadczasowe przeboje "The Power of Love" i "I'm Alive". - Bycie tutaj po raz pierwszy to spełnienie marzeń. Monsieur Elie Saab i jego świta oraz piękna rodzina przyjęli nas tutaj, mojego menedżera, mojego syna i wszystkich ludzi, których potrzebowałam, aby mnie wspierali - powiedziała wzruszona Dion przed występem. Warto wspomnieć, że to jeden z pierwszych publicznych występów Celine Dion po długiej przerwie. Wokalistka zmaga się z zespołem sztywnego człowieka, autoimmunologiczną chorobą powodującą sztywność mięśni.
Elie Saab to libański projektant mody. Swoją karierę rozpoczął w latach 80. i specjalizował się w modzie ślubnej. Jego główny warsztat znajduje się w Libanie, ale ma swoje oddziały także w Mediolanie i Paryżu. 4 lipca tego roku Saab świętował swoje 60. urodziny.