30 października odbył się wielki finał "Hotelu Paradise". Zobaczyliśmy w nim Olę i Kubę oraz Maję i Wojtka. Klaudia El Dursi po kolei zapraszała do siebie uczestników, którzy odpadli z formatu. Mogli poprzeć jedną parę. Ich decyzją zwycięzcami dziewiątej edycji zostali Maja i Wojtek. Później zaczęły się największe emocje, czyli ścieżka lojalności. Uczestnicy nie rzucili kulą i podzielili się wygraną. A czy wspólny sukces i uczucie, o którym mówili w programie, połączyły ich w prawdziwym życiu?
Maja i Wojtek udzielili wywiadu dla serwisu dziendobry.tvn.pl. Tam stało się jasne, że zakończyli swoją relację i nie są razem. Zwyciężczyni formatu próbowała zabiegać o kontakt, ale bezskutecznie. - Po programie tak naprawdę liczyłam na to, że Wojtek po prostu otworzy się na mnie bardziej. No ale niestety się zawiodłam. Okazało się, że faktycznie z jego strony to była po prostu gra. Myślę, że doceniał i szanował mnie jako człowieka, ale nie widział we mnie potencjalnej partnerki na przyszłość - powiedziała. Dodała, że sytuacja po wyjeździe z Wietnamu była dla niej trudna. Czy mogła liczyć wtedy na Wojtka? - Potrzebowałam wsparcia przede wszystkim osób, które były mi bliskie w hotelu, bo jednak one przeżyły to samo co ja i najbardziej mnie rozumiały. Niestety ze strony Wojtka tego wsparcia nie otrzymałam - gorzko podsumowała Maja.
Wojtek także przedstawił swoje stanowisko w rozmowie z serwisem dziendobry.tvn.pl. Zwycięzca programu stwierdził, że mieli z Mają inne oczekiwania co do rozwoju ich relacji. - Maja była nastawiona na relację romantyczną. Ja wiedziałem, że nic z tego nie będzie, w sensie z relacji romantycznej. Natomiast Maja na pewno byłaby super koleżanką - powiedział. Dodał także, że jest singlem. ZOBACZ TEŻ: Klaudia El Dursi na zdjęciu sprzed 12 lat. Gospodyni "Hotelu Paradise" eksperymentowała z włosami