Program "Rolnik szuka żony" to wielki hit TVP. Prowadzącą od samego początku jest Marta Manowska. Doczekaliśmy się dziesięciu edycji formatu. W ósmej odsłonie poznaliśmy Tomasza Kowalskiego, który był kandydatem Kamili Boś. - Jestem zadowolony z tego, jak zostałem przedstawiony w programie "Rolnik szuka żony". Uważam, że telewizja buduje w jakimś stopniu wizerunek bohaterów, pokazuje ich w określony sposób i kreuje - mówił o udziale w programie w wywiadzie dla portalu Pomponik. W finale dowiedzieliśmy się, że rolniczka wybrała Adama. Tomasz nie porzucił jednak marzeń o miłości.
Tomasz nie ukrywał tego, że po udziale w programie cieszył się dużym zainteresowaniem. "Jest tych wiadomości. Chyba muszę pomyśleć o otworzeniu biura matrymonialnego" - pisał w mediach społecznościowych. Wiele wskazuje na to, że Tomasz już odnalazł upragnioną miłość poza kamerami. Na jego instagramowym profilu pojawiło się zdjęcie z piękną Aleksandrą. Wybrali się do słonecznej Grecji. Aleksandra skomentowała kadr. "Najlepszy organizator wycieczek" - napisała i dołączyła emotikonę całusa. Na profilu rzekomej partnerki Tomasza znalazło się także ich wspólne zdjęcie z wycieczki do Wiednia. Zwiedzili muzeum Arnolda Schwarzeneggera oraz wypoczywali na leżakach. Chcecie zobaczyć omawiany kadr z wakacji Tomasza? Znajdziecie go w galerii na górze strony.
Po zakończeniu programu "Rolnik szuka żony" Tomasz wyjawił, że nie miał zamiaru ucinać kontaktu z Kamilą. Rolniczka nie była jednak chętna na dalszą znajomość. - Przyjacielsko zaproponowałem, by się spotkać, jak będzie w Warszawie. Wysłałem do niej kilka wiadomości, wymieniliśmy kilka zdań na komunikatorze i na tym się skończyło. Dla mnie to był jasny komunikat, że nie jest zainteresowana dalszą znajomością - powiedział dla portalu Pomponik. ZOBACZ TEŻ: "Rolnik szuka żony". Joanna i Kamil na ściance. Pozowali niczym rasowi influencerzy. Spójrzcie na te stroje!