Więcej o programie "Rolnik szuka żony" znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Nie dla wszystkich uczestników i uczestniczek udział w ósmej edycji programu "Rolnik szuka żony" oznaczał odnalezienie wielkiej miłości. W odcinku, który został wyemitowany tuż przed wielkim finałem, Kamila Boś nazywana również "królową pieczarek", zdecydowała zakończyć relację z Adamem, tym samym rezygnując z dalszego udziału w reality show. Okazuje się, że wzbudziło to poruszenie wśród internautów, którzy twierdzą, że rolniczka chciała zdobyć jedynie sławę i wypromować firmę. Kamila odpowiedziała na te słowa.
Kamila na Instagramie zamieściła wpis, w którym wyraźnie zaznaczyła, że nie żałuje podjętej w programie decyzji. Z perspektywy czasu uważa, że był to słuszny wybór i nie martwi się, że nie znalazła miłości w randkowym show. Nie wszystkim jednak spodobały się jej słowa. Pod postem jeden z internautów zamieścił kąśliwy komentarz pod adresem rolniczki.
Od samego początku było to wszystko ustawione, marketing polegający na promocji firmy i w tym przypadku był to majstersztyk. Przyszłaś po rozgłos i rozpoznawalność, nie po miłość. Słabe na maksa to było - napisał jeden z obserwatorów Kamili.
Uczestniczka ósmej edycji popularnego show nie pozostawiła tych słów bez odpowiedzi. Szybko zareagowała na uszczypliwą uwagę. Dała również konkretne rozwiązanie, co należy zrobić, jeżeli komuś nie podoba się jej zachowanie.
Haha, moje gospodarstwo nie potrzebuje promocji. Nie masz pojęcia chyba, jak to funkcjonuje. Obserwując mój profil, przyczyniasz się do rozgłosu, więc może warto zrobić unfollow? - napisała Kamila.
Kamila od samego początku nie ukrywała, że nie boi się podejmować trudnych decyzji. 28-letnia rolniczka często podkreślała, że bardzo ważna jest dla niej niezależność i przez lata stawiała na rozwój przedsiębiorstwa, przez co nie miała okazji do randkowania.