Sandra Walter największą popularność zyskała ponad 20 lat temu, gdy na antenie TVN zadebiutował program "Ananasy z mojej klasy", którego była prowadzącą. Córka dziennikarki Bożeny Walter oraz założyciela stacji Mariusza Waltera cieszyła dużą sympatią widzów i wszystko wskazywało na to, że zrobi oszałamiającą karierę w rodzimych mediach. Ku zaskoczeniu wielu, 27-letnia wówczas Sandra zrezygnowała z pracy w telewizji.
Sandra Walter przygodę ze szklanym ekranem zaczęła bardzo wcześnie, bo już jako dziecko występowała w programach: "5,10,15", czy "Mini playback show".
Kilkanaście lat później, dokładniej w 2000 roku, została prowadzącą programu "Ananasy z mojej klasy", który szybko stał się jednym z największych hitów początkującej wówczas stacji TVN. Sandra Walter otrzymała nawet nominację do Wiktora i to właśnie wtedy, u szczytu swojej popularności, postanowiła wycofać się z roli prowadzącej show. O swojej decyzji po kilku latach opowiedziała w rozmowie z serwisem Gazeta.pl
Stwierdziłam, że albo teraz, albo to się tak będzie ciągnąć w nieskończoność. Samo prowadzenie programu nie jest zawodem. Ja zawsze zajmowałam się też pisaniem scenariuszy, produkowaniem. Doszłam do punktu, w którym trzeba było wybrać: albo rybki, albo akwarium. Odeszłam, kiedy dostałam nominację do Wiktora. To był najlepszy moment - mówiła wówczas dziennikarka.
Sandra Walter po odejściu z programu "Ananasy z naszej klasy" nie odpuściła pracy w branży. Zdecydowała się przejść na drugą stronę kamery i zająć się produkcją programów telewizyjnych, co robiła do 2010 roku. Dopiero wtedy na dobre porzuciła telewizję. Dwa lata wcześniej zrezygnowała z funkcji członka rady nadzorczej TVN. Skupiła się bardziej na życiu rodzinnym. Sandra Walter wyszła za mąż za Piotra Nowaka w 2004 roku. Para pięć lat starała się o dziecko. Dopiero w 2009 roku udało się dziennikarce zajść w ciążę i to dzięki metodzie in-vitro.
Sandra Walter po odejściu z telewizji postanowiła napisać książkę wraz ze swoją przyjaciółką, dziennikarką Martą Kuligowską. Wydały książkę "Bliźnięta atakują". Miało to miejsce w 2011 roku. Córka Bożeny i Mariusza Walterów pojawiała się kilka razy na ściankach, aby promować najnowsze wydawnictwo, jednak niedługo później słuch o niej zaginął. Na próżno szukać jej też w mediach społecznościowych.
Była gwiazda TVN zajmuje się teraz biznesem. Jak wynika z danych z KRS, jest jednym ze wspólników w firmie budowlanej, która jest zarządzana przez jej męża. Co więcej, Sandra Nowak (nazwisko po mężu) prężnie działa również w branży związanej z handlem nieruchomościami.