Ellen DeGeneres jest bez wątpienia ikoną światowej popkultury. Dziennikarka cieszyła się ogromną sympatią oraz popularnością wśród widzów. Szramą na jej idealnym wizerunku były doniesienia o pracy za kulisami jej show. Skandal wybuchł w czasie pandemii koronawirusa. Oskarżano prowadzącą o stworzenie toksycznego miejsca pracy, wskutek czego z produkcją pożegnało się trzech producentów: Jonathan Norman, Ed Glavin i Kevin Leman, a sama Ellen zaczęła nowy sezon od publicznych przeprosin w stosunku do kolegów i koleżanek z produkcji.
Zła passa Ellen zaczęła się ponad rok temu, gdy wyszło na jaw, że na planie panuje bardzo zła atmosfera. Niektórzy pracownicy skarżyli się, że od początku pandemii nie otrzymywali wynagrodzenia. Co więcej, miało dochodzić nawet do dyskryminacji rasowej pracowników.
Jak się okazuje, program Ellen już wkrótce na dobre zniknie z anteny, co potwierdziła sama zainteresowana w rozmowie z "The Hollywood Reporter". Przyznała, że nadal kocha swoje show, ale nie jest ono już dla niej żadnym wyzwaniem zawodowym.
Choć program jest wspaniały i zabawny, to już nie jest wyzwanie - mówiła gospodyni show.
Program zakończy się w 2022 roku po 19 sezonie. W ostatnich latach talk-show tracił oglądalność i sympatię wśród widzów, więc nic dziwnego, że zdecydowano o jego zakończeniu.
Będziecie tęsknić za Ellen?