W swoim nowym programie Dorota Szelągowska remontuje mieszkania bohaterom, którzy mają wielkie serce. Tym razem nie było inaczej, bowiem ekspertka od wnętrz zabrała się za metamorfozę domu 56-letniej nauczycielki matematyki z Nowej Wsi pod Białymstokiem. Kobieta w życiu sporo przeszła, a do programu zgłosili ją dwaj, dorośli synowie.
Bohaterką najnowszego odcinka programu Doroty Szelągowskiej jest 56-letnia Marzena. Kobieta mieszka w małej miejscowości pod Białymstokiem, a z zawodu jest nauczycielką matematyki. Życie jej nie oszczędzało. Gdy jej syn miał dwa lata, ta wyjechała z nim do Stanów Zjednoczonych, gdzie mieszkał jej mąż. Niestety amerykański sen szybko się skończył. Okazało się, że partner Marzeny choruje na schizofrenię, co zmusiło ją do szybkiego powrotu do kraju, gdzie musiała sama utrzymać dom, często pracując na dwa etaty.
Marzena jest wielką fanką Doroty Szelągowskiej, toteż synowie postanowili zrobić jej niespodziankę. Jeden z nich, który jest fotografem, zaprosił mamę na sesję zdjęciową. Tam czekała już Dorota, która miała dla swojej fanki jeszcze jedną niespodziankę. Zadecydowała, że wyremontuje jej dom. Niewielki, nieco dotknięty znamionami czasu dom zmienił się w luksusowy i przytulny kącik. Każde pomieszczenie jest nie do poznania. Przekonajcie się o tym na własne oczy, zaglądając do naszej galerii.
To już nie pierwsza taka metamorfoza, jaka wyszła spod ręki Szelągowskiej. W poprzednim odcinku wyremontowała mieszkanie pielęgniarki. To bardzo szlachetne, szczególnie że w czasie epidemii pielęgniarki i nauczycielki nasłuchały się sporo nieprzyjemności na swój temat. Podobnego zdania są również internauci.
Ten odcinek był tak ciepły i pełen pozytywnych emocji, że oglądanie go było samą przyjemnością.
Kolejny niesamowity odcinek.
Piękne i wzruszające- piszą pod postem Szelągowskiej na Instagramie.