Monika Kuszyńska czternaście lat temu, podczas powrotu z koncertu, uległa wypadkowi samochodowemu. Doznała przerwania rdzenia kręgowego i od tamtej pory jest sparaliżowana od pasa dół - porusza się na wózku inwalidzkim. Swoją karierą udowadnia, że mimo niepełnosprawności nie istnieją dla niej żadne bariery.
Następstwa wypadku nie przeszkodziły wokalistce w spełnianiu marzeń związanych z muzyką. Kuszyńska koncertuje i prowadzi aktywny tryb życia. Niedawno dostała nawet taneczną propozycję.
Artystka przyznała, że dopiero na swoich czterdziestych urodzin odkryła, że kocha taniec.
Po raz pierwszy zrobiłam to na swoich czterdziestych urodzinach i odkryłam, że to jest cudowne! Wcześniej zupełnie nie tańczyłam, nawet na swoim weselu. Krępowałam się tego. Brakowało mi odwagi. Jednak mam sporo koleżanek, które tańczą na wózkach i one ośmieliły mnie do tego, żeby spróbować. W końcu zrobiłam to na mojej urodzinowej imprezie i bardzo mnie to uwolniło. Okazało się, że zupełnie niepotrzebnie bałam się, czy inni będą potrafili ze mną tańczyć. Wszyscy panowie świetnie sobie radzili. Wychodziło nam to całkiem naturalnie. Przekonałam się, że to wcale nie jest to takie trudne i że tak naprawdę to najbardziej ograniczała mnie moja głowa, a nie ciało. Jestem więc teraz na początku mojej tanecznej drogi, ale spokojnie, nie będę robić tego profesjonalnie - wyznała w rozmowie z Michałem Misiorkiem.
W najnowszym wywiadzie dla Plejady, Kuszyńska odniosła się do pogłosek na temat propozycji udziału w "Tańcu z Gwiazdami". Okazuje się, że rzeczywiście padł taki pomysł, jednak wokalistka nie podjęła się wyzwania z kilku powodów.
Dostałam taką propozycję, ale nie przyjęłam jej. Chyba bym tego nie uniosła. Po pierwsze, trudno byłoby mi konkurować ze sprawnymi ludźmi. Już na dzień dobry wzbudziłoby to dużo dyskusji i kontrowersji. No, bo jak sprawiedliwie ocenić mój taniec na wózku? Jak porównać go z występami innych uczestników? Po drugie, myślę, że to byłby dla mnie bardzo duży wysiłek. Widzę, że wszyscy artyści podchodzą na poważnie do tego programu. Ja pewnie miałabym tak samo, a nie chcę się nakręcać. Ograniczę się więc do tańczenia na imprezach - tłumaczy Monika.
Gdyby jednak zdecydowała się występ w programie, byłaby pierwszą uczestniczką poruszającą się na wózku w polskiej odsłonie show.