Oliwia Ciesiółka i Łukasz Kuchta z programu "Ślub od pierwszego wejrzenia" muszą podjąć istotną decyzję, która wpłynie na przyszłość ich dziecka. Rodzice Frania mają odmienne podejście do wiary. Łukasz w jednym z wywiadów zadeklarował, że nie chce chrzcić syna. Jednak Oliwia ma nadzieję, że zmieni zdanie.
Para jeszcze przed narodzinami Franka udzieliła wywiadu portalowi Pomponik, w którym zostali zapytani o ślub kościelny i chrzest dziecka. Łukasz przyznał, że jest niewierzący i nie zamierza stawać na ślubnym kobiercu.
Jestem niewierzący i ślub kościelny nie jest mi do niczego potrzebny. Co do chrztu, to wychodzę z założenia, że jak powiedziało się A, to trzeba powiedzieć B - powiedział Łukasz.
Oliwia stwierdziła, że uzgodniła z ukochanym, że nie chcą złożyć przysięgi w kościele, ale temat chrztu ich syna jest jeszcze otwarty. Dyplomatycznie stwierdziła, że maluch sam zdecyduje w przyszłości.
Ślub kościelny nigdy nie był naszym priorytetem. Najważniejsze jest to, że się kochamy i jest nam razem dobrze. Kwestia chrztu jest jeszcze do przegadania. To jest trudna decyzja. Ciężki temat. Jak dziecko będzie miało 18 lat, to samo zdecyduje - stwierdziła Oliwia.
Rodzina Oliwii jest jednak wierząca i może będą mieli wpływ na zmianę decyzji Łukasza, który stara się bronić swojego zdania. Wkrótce się o tym przekonamy.