Marcela Leszczak i Misiek Koterski to jedna z burzliwych par polskiego show-biznesu. Najpierw szybko zdecydowali się na dziecko, potem rozstali, teraz znów są razem. Na Instagramie aktora i modelki możemy oglądać wiele rodzinnych obrazków. W czasie przymusowej izolacji bawili się w indiańską rodzinę (modelka pokazała się wtedy bez makijażu), ale Marcela nie stroniła też od zabierania głosu w społecznych sprawach, choćby takich jak aborcja. Póki co przerzuciła się na bardziej przyziemne problemy i skupiła na utracie wagi. A raczej planie zrzucenia dodatkowych kilogramów.
Modelka na nowym zdjęciu pozuje w sypialni. Ma na sobie jeansy i jasny podkoszulek, wygląda pięknie i świeżo. Ale niech was nie zmyli uroczy uśmiech - Leszczak we wpisie przyznaje, że przytyła i chyba nie jest z tego powodu zadowolona, bo ma zamiar zrzucić dodatkowe kilogramy. Jest ich dokładnie 3.5.
Wyszłam z kwarantanny +3,5 kg. Widać i czuć - zaczęła Marcela. - Szczególnie po spodniach, w których nie dopinam się. Nie płaczę, ale od tego weekendu (żeby nie „od poniedziałku”) zaczynam jeździć na rowerze.
Widzicie różnicę? My nie bardzo, ale waga nie może przecież kłamać. Internauci też nie zauważyli, by "przytycie" Leszczak rzucało się w oczy.
Marcela, chyba w biuście - napisała jedna z fanek. - Przecież Ty jesteś piękna i grama dodatkowych kilogramów nie widać.
Jest, jest - odpisała z przekonaniem modelka. - Wiesz, że my kobiety widzimy każdą jedną maleńką kropkę.
Oprócz komplementów, pojawiły się też komentarze, w których czujni internauci przypominali, że Marcela twierdziła, że chciałaby przytyć.
Kiedyś narzekałaś, że nie możesz przytyć, więc chyba o to chodziło?
Ostatnio pisałaś, że chciałabyś przytyć, a nie możesz... Marzenia się spełniają.
Marcela nie odpisała, ale jak wiadomo kobieta zmienną jest. Widocznie spełnienie tego marzenia szczęścia nie dało.