Uczestnicy "Ślubu od pierwszego wejrzenia" mają tylko kilka tygodni, aby podjąć decyzję, czy chcą pozostać w związku małżeńskim z osobą wybraną przez ekspertów. Przed nimi nie lada wyzwanie, zwłaszcza, że emocje po ceremonii i podróży poślubnej opadły. Małżonkowie muszą nauczyć się żyć w nowej rzeczywistości, co nie jest najłatwiejsze.
Agnieszka i Wojtek zachowują się tak, jakby znali się od dawna i świetnie czują się w swoim towarzystwie. Po powrocie z podróży poślubnej zamieszkali razem na 20 metrach kwadratowych, w mieszkaniu Wojtka w Krakowie. Mieli okazję obserwować się nawzajem przez kilka dni. Po tym czasie Agnieszka wróciła do Łodzi. Zgodnie przyznali, że potrzebują zarówno chwili dla siebie, jak i rozłąki.
Czekam na jej wyjazd, ale tylko dlatego, bo czekam, że poczuje tęsknotę za nią. To będzie już pierwszy znak, do tego, że rzeczywiście coś do siebie czujemy - powiedział Wojtek.
Myślę, że przyda nam się oddech od siebie. To jest kilkanaście dni, kiedy jesteśmy ze sobą non-stop no i teraz wracamy do siebie i zobaczymy. Musimy też obydwoje mieć chwilę dla siebie, żeby móc przemyśleć, przeanalizować, co się wydarzyło. Tak w samotności - stwierdziła Agnieszka.
Pary w drodze na dworzec kolejowy nie opuszczał dobry humor. Wojtek wyznał, że obawia się, że przegapią moment zakochania i zostaną tylko przyjaciółmi.
Śmiejemy się, dogadujemy się, bawimy się dobrze, żebyśmy nie przegapili gdzieś tam tego elementu miłości, a przejścia w przyjaźń - wyznał.
Agnieszka po powrocie do Łodzi udała się do rodziców. Śmiała się, że w czasie podróży mąż się o nią martwił i kilka razy dzwonił.
Oliwia i Łukasz spodobali się sobie, kiedy tylko zobaczyli się w urzędzie stanu cywilnego. Para w czasie podróży poślubnej wciąż żartowała, a po powrocie do Polski rozjechali się do Gdańska i Katowic. Łukasz przyjechał do Oliwii, aby spędzić z nią kilka dni.
Parze zaczęło doskwierać, że nie potrafią ze sobą rozmawiać, dlatego zwrócili się o pomoc do eksperta. Do tej pory Oliwia i Łukasz komunikowali się ze sobą za pomocą żartów. Oliwię zaniepokoiło, że pewnego dnia Łukasz był bardzo milczący i zastanawiała się, czy to przez nią. Ekspertka poradziła Łukaszowi, by więcej rozmawiał z żoną, bo ona nie czyta mu w myślach. Kobieta otrzymała z kolei radę, żeby pozwoliła mężowi być facetem.
Ta rozmowa mnie bardzo uspokoiła, bo ja być może za gwałtownie podchodziłam do pewnych tematów i ona powiedziała mi, żebym wzięła czasem głęboki oddech i zostawiła jakąś wolną przestrzeń, żeby sprawy mogły się toczyć, żeby nie nadawać im sztucznego pędu - powiedziała Oliwia.
Mamy nadzieję, że po tym spotkaniu Oliwia i Łukasz zaczną się lepiej komunikować.
Której parze kibicujecie?