W "Hotelu Paradise" emocje biorą górę nad przemyślaną strategią. Mieszkańcy czują, że wejście Oli i Sandry pomieszało ich szyki. Nikt już nie czuje się pewnie, a pomiędzy przyjaciółmi dochodzi do spięć - wszystko przez to, co zdarzyło się wcześniej na Bali.
"Święta twórca" to jedni z pierwszych mieszkańców rajskiego hotelu, czyli Marietta, Viola, Ola, Chris, Maciek i Adam. Z powrotem Oli do programu grupa znów zaczęła funkcjonować, a dziewczyna myślała, że ustalenia poczęte przed jej odpadnięciem nadal obowiązują.
Okazało się, że przed odejściem Oli z programu, ona i Adam ustalili, że nieważne, co się stanie, oni i tak pozostaną parą i dojdą do finału. Uczestniczka, chcąc podzielić się z innymi uczestnikami, co ją trapi, zwołała spotkanie. Oświadczyła Violi, że podczas "Rajskiego rozdania" podejdzie do Adama i stwierdziła, że nie stanie za Maćkiem, z którym aktualnie była w parze. Nie przypadło to do gustu Violi i doszło do ostrej wymiany zdań:
Pakt umarł w momencie, w którym wyszłaś z programu - powiedziała Viola.
Marietta zarzuciła Oli, że jest fałszywa i zmienia zdanie. Dziewczyny ostro się posprzeczały, a Ola się popłakała. Adam stanowczo oświadczył, że pakt się zakończył i stanął w obronie Violi.
Zobacz fragment:
Adam po sprzeczce próbował załagodzić sytuację, rozmawiając sam na sam z Olą. Wszystkimi kierowały emocje, a niesmak po tej kłótni pozostał...
Mieszkańcy rajskiego hotelu zdają sobie sprawę z tego, że singiel w tym programie ma sporo władzy. W tym tygodniu niespodziewanie singielką została Sandra, która miała okazję zabrać na randki dwóch kolegów. Zdecydowała się na Blondino, który jest w parze z Martyną, i na Matta, który jest z Anią. Chwilę po opuszczeniu willi przez Sandrę i Blondino, uczestniczki otrzymały list. Okazało się, że dziewczyny z ukrycia mogą podglądać randki Sandry z ich partnerami.
O ile Blondino okazał się niezwykle lojalny wobec swojej rajskiej dziewczyny, nie można było tego powiedzieć o Macie. Ania podejrzewała, że jej parter jest wobec niej nieszczery i mogła się o tym przekonać, obserwując randkę. Chętnie komentowała jego zachowanie.
Gdyby Sandra otrzymała immunitet, wyrzuciłaby z programu Mariettę i stanęłaby obok Chrisa. On jest tak głupi, że nawet tego nie czai. Wszyscy dookoła wszystko czają, tylko Matt jest w innym świecie. On tworzy parę ze swoim ego i to jest najlepsza para w programie - stwierdziła Ania.
Sandra na spotkaniu wypominała Mattowi, że ona raz go uratowała. Uczestnik odparł, że postara się pomóc dziewczynie, aby została w programie. Te słowa nie spodobały się jego partnerce. Po zakończeniu randki doszło do konfrontacji Ani i Matta. Uczestnik deklarował, że jest dla niego najważniejsza i to ją wybierze, dziewczyna zaś tylko słuchała.
Wszyscy obawiali się, co może zrobić Sandra na "Rajskim rozdaniu". Martyna, Ania i Marietta postanowiły zbadać teren i chciały się dowiedzieć, czy Sandra podjęła decyzję. Dziewczyna niczego nie wyjawiła, dlatego później zjawił się w "singielni" Chris, który prosił, żeby go nie wybierała. W czasie kolacji Sandra dostała list, który odczyta w czasie eliminacji. Uczestnicy do końca nie wiedzą, czego mogą się spodziewać...
Kogo wybiorą Ola i Sandra?
DK