Widzowie "The Voice of Poland" nie mogą narzekać na nudę. W ostatnim odcinku show działo się naprawdę dużo. Za nami ostatni etap przed finałami na żywo - Nokaut, po którym zostało już jedynie 16 zawodników. Każdy z trenerów wybrał do następnego etapu jedynie czterech uczestników.
W drużynie Michała Szpaka ostatecznie pozostali Magdalena Ollar, Piotr Szewczyk, Daria Reczek i Jakub Dąbrowski. Wielkim zaskoczeniem był występ Filipa Czyżykowskiego, który do tej pory był jednym z faworytów. Chłopak fałszował i Michał musiał się więc z nim pożegnać, by dać szansę innym uczestnikom. Nie krył przy tym swoich emocji.
Zawiodłem się, że aż ręce mi opadły. Filipie, będąc w programie, nie możesz stawiać się już w pozycji wygranej. (...) Chcę promować ludzi takich jak ty, ale przyjdź na to przygotowany - powiedział Szpak, który jednocześnie zachęcał wokalistę, by pojawił się na castingach do show w przyszłym roku.
Margaret przyjęła do finałowej czwórki Stanisława Ślęzaka, Sonię Michalczuk, Sonię Hornatkiewicz i Tadeusz Seiberta
Jestem z ciebie strasznie dumna, przeszłaś samą siebie i zawalczyłaś dziś o siebie jak nikt inny, ale... przepraszam cię - powiedziała Margaret Zofii Marcinkowskiej.
To są trudne wybory - przyznała ostatecznie.
Kamil Bednarek miał twardy orzech do zgryzienia, bo wszyscy wybrani przez niego uczestnicy byli bardzo uzdolnieni. Niestety do domu musiał odesłać aż czterech wokalistów. Ostatecznie jednak w przyszłym odcinku programu zobaczymy Julię Olędzką, Damiana Kuleja, Adę Nasiadkę oraz Kasjana Cieślę.
Patrzysz im prosto w oczy i człowiek pęka w środku... - przyznał Kamil Bednarek, podczas podejmowania ostatecznej decyzji.
Tomson i Baron wcale nie mieli łatwiejszego zadania. Chłopaki długo zastanawiali się, kogo chcą zobaczyć w występach na żywo. Ostatecznie w ich drużynie zostali: Patryk Żywczyk, Adrian Burek, Bartosz Deryło oraz Alicja Szemplińska.
Uważacie, że decyzje jurorów były sprawiedliwe? A może jest ktoś, kto odpadł niesłusznie?
Bednarek do Barona: "Przyganiał kocioł garnkowi, a sam smoli". Jurorzy "The Voice of Poland" nie pałają do siebie sympatią