Żora Korolyov ewidentnie poszukuje atencji. Tancerz najpierw skrytykował program, dzięki któremu zaistniał w show-biznesie, a teraz poszedł o krok dalej. Czytając jego komentarz, przeszły nas ciarki żenady.
Żora Korolyov o "Tańcu z Gwiazdami"
W miniony piątek Polsat świętował setny odcinek "Tańca z Gwiazdami". Na widowni nie zabrakło gwiazd poprzednich edycji oraz tancerzy, którzy pojawiali się w programie. Nie wszyscy oczywiście mogli się pojawić, ponieważ studio nie jest aż tak duże. Wśród tych osób był chociażby Żora, co wcale nas jednak nie dziwi. Przypomnijmy, kilka tygodni temu skrytykował przecież jurorów i produkcję, dając do zrozumienia, że faworyzują Barbarę Kurdej-Szatan.
Dziwi nas jednak jego ostatni post jaki dodał na facebookowy fanpage. Zadał retoryczne pytanie, a później napisał, że nawet jeśli otrzymałby zaproszenie, nie przyjąłby go.
Czy ktoś wie, dlaczego nie dostałem zaproszenia na jubileuszowy odcinek "Dancing with the Stars. Taniec z gwiazdami"? I tak bym nie przyszedł po tych wszystkich szopkach, ale sam fakt. Moi obrażalscy, prawda boli.
Tancerz naprawdę przechodzi ostatnio samego siebie. Dawno nie widzieliśmy, by ktoś tak bardzo poszukiwał atencji. Żora, proszę bardzo, dostajesz ją, ale mamy radę - "zjedz snikersa, bo gwiazdorzysz".
CW