W weekend Kuba Wojewódzki zapowiedział gości najnowszego odcinka swojego talk-show. Według niego na kanapach zagoszczą między innymi Kamil Nożyński, Roma Gąsiorowska i Jakub Żulczyk. Ostatni z wymienionych jest jednak innego zdania.
Serial "Ślepnąć od świateł" był jednym z największych telewizyjnych przebojów ubiegłego roku. Produkcja została nakręcona na podstawie książki Jakuba Żulczyka o tym samym tytule. Autor nieczęsto pojawia się w mediach, tym bardziej wiadomość o jego udziale w programie Kuby Wojewódzkiego zaskoczyła jego fanów.
Jak się jednak szybko okazało, doszło do przekłamania. Żulczyk zaprzeczył na swoim fanpage'u, jakoby miał być gościem najnowszego odcinka talk-show.
Wbrew temu, co pisze pan Wojewódzki u siebie na fanpage, nie będę gościem jego programu we wtorek. Nie wiem, czy to forma zaproszenia, czy początki demencji pana Wojewódzkiego, czy zwykłe pomylenie mnie z kimś innym, w każdym razie - przepraszam rozczarowanych - czytamy we wpisie.
Sprostowanie rozbawiło fanów Żulczyka, którzy porównali całą sytuację do niesławnej wizualizacji Łukasza Jakóbiaka. Przypomnijmy, że dziennikarz internetowy udzielił dwa lata temu udawanego wywiadu w studiu do złudzenia przypominającym to, w którym nagrywany jest program Ellen DeGeneres. Póki co dziennikarz nie odniósł się do wpisu Jakuba Żulczyka.
Co myślicie o tej wpadce? Wojewódzki chciał przyciągnąć widzów? A może panowie po prostu się nie dogadali?
MŁ