Podczas ostatniego odcinka programu "Ślub od pierwszego wejrzenia" dużo się działo. Przede wszystkim odbył się ślub trzeciej pary, a panna młoda nie była zadowolona, kiedy składała przysięgę. Jednak tym, co rozpaliło fanów programu do czerwoności, było zachowanie innej uczestniczki - Anity.
Anita i Adrian to zdecydowanie najbardziej lubiana para tej edycji show. Młodzi właśnie wrócili z podróżny poślubnej i choć dzieli ich wiele kilometrów (Anita jest ze Krakowa, Adrian ze Szczecina) to myślą o wspólnej przyszłości.
Podczas ostatniego odcinka doszło do niemilej dyskusji między nowożeńcami. Adrian przywitał się ze swoją świeżo upieczoną żoną, a ona zamiast odpowiedzieć na "dzień dobry", rzuciła "Nie teraz!" i i wyszła z domu, by udać się na konkurs.
Całą sytuację wyłapali oczywiście Internauci, którzy skrytykowali dziewczynę. Pod jednym z oficjalnych postów na fanpage'u "Ślubu od pierwszego wejrzenia" wybuchła gorąca dyskusja.
Uuu! Anitka ! Nieładnie.
No olała go strasznie... oj, oj!
Anitka miła na pokaz.
Anitka chyba pokaże w następnym odcinku prawdziwe oblicze.
Też mnie zaskoczyła.
A czego on się spodziewał? Nadeszła proza życia - pisali fani programu.
Niektórzy jednak bronili Anity.
Bez przesady. Myślę, że była przed konkursem po prostu zestresowana i tak zareagowała.
Też myślę, że to ze stresu...
A co wy myślicie o zachowaniu Anity? Naszym zdaniem internauci się czepiają. Kto z was nie miał nigdy gorszego dnia?
AG