Zmiany w 13. edycji "Tańca z gwiazdami" miały spowodować uatrakcyjnienie i ulepszenie programu. Po pierwszym odcinku można powiedzieć, że jak na razie na pewno się to nie udało...
Jolanta Fraszyńska w roli jurorki wypadła bardzo słabo. Podobnie zresztą jak Natasza Urbańska w roli prowadzącej...
Urbańska sprawiała wrażenie nieprzygotowanej, niemal nieustannie czytała swoje kwestie z kartki. Gdy musiała powiedzieć coś od siebie mówiła nieskładnie, chaotycznie, nie kończyła zdań... Gdy nie wiedziała co powiedzieć próbowała nadrobić uśmiechem... Nasi czytelnicy byli tym mocno zniesmaczeni.
Myśleliśmy, że artystka zdecydowanie zawyży poziom konferansjerki w polskiej telewizji, tymczasem po poprowadzeniu pierwszego odcinka 13. edycji "Tańca z gwiazdami" plasuje się pomiędzy Agnieszką Popielewicz w "Gwiezdnym cyrku", a Justyną Steczkowską w "Gwiazdy tańczą na lodzie"...
A to oznacza, że nie jest dobrze...
pałacyk