Daniel Olbrychski poddał się już karze za jazdę pod wpływem alkoholu. "Jest surowa, ale nie dyskutujemy z nią" [TYLKO U NAS]

Znamy wysokość kary, jakiej poddał się Daniel Olbrychski za jazdę pod wpływem alkoholu.

Daniel Olbrychski we środę, około godziny 14, został w Podkowie Leśnej zatrzymany przez patrol policji drogowej do rutynowej kontroli . Okazało się, że w wydychanym powietrzu miał 0,9 promila alkoholu. Żona i menedżerka aktora, Krystyna Demska-Olbrychska, powiedziała w rozmowie z Plotek.pl, jakie były tego konsekwencje.

Dzisiaj Daniel był przesłuchany na komendzie, poddał się karze i zaakceptował propozycję. Trzeba być bardzo uważnym i jak się do którejś godziny w nocy bankietuje, to w południe następnego dnia należy zbadać się alkomatem. Wstał w południe, zjadł śniadanie, zrobił gimnastykę, wsiadł do samochodu i po drodze zatrzymał go patrol. Kompletnie nie miał świadomości, że ma alkohol we krwi.

Poznaliśmy również wysokość kary, jakiej musiał poddać się Daniel Olbrychski.

Kara jest dość surowa, to jest w sumie 10 tysięcy - 5 tysięcy datku na ofiary wypadków, 5 tysięcy kary i zatrzymanie prawa jazdy na 3 lata. Jak na pierwsze wykroczenie to jest to surowa kara, ale nie dyskutujemy z nią, bo jest słuszna.

Zabranie prawa jazdy to kara dotkliwa tym bardziej, że aktor w związku z obowiązkami zawodowymi dużo podróżuje po Polsce. Teraz rolę szofera przejmie jego żona.

Teraz ja będę woziła męża. Nie będziemy się rozstawać przez najbliższe lata. Trzeba mieć świadomość, że używanie samochodu jest konieczne. Daniel musi się przemieszczać po Polsce, z teatru do serialu i trudno zatrudnić kierowcę, bo to są ogromne koszty.

W piątek w programie "DD TVN" Daniel Olbrychski będzie mówił o niebezpieczeństwie wsiadania za kierownicę w sytuacji, gdy ubiegłego wieczora piło się alkohol. Jak powiedziała nam Krystyna Demska-Olbrychska, aktor sam poprosił o czas antenowy.

Jak się dostało po głowie, to nie ma co chować głowy w piasek, trzeba głośno o tym mówić i nie ma się czego wstydzić. Daniel jest osobą znaną publicznie, więc jego przestroga kierowana do kierowców ma sens.

To krok w dobrym kierunku. Daniel Olbrychski ma teraz szansę, dzięki swojemu bądź co bądź lekkomyślnemu postępkowi, przekuć osobisty problem na działanie społecznie pożyteczne. Trudno wyobrazić sobie lepsze wybrnięcie z nie najciekawszej przecież sytuacji.

Kapif

Jeszcze tego samego dnia, kiedy doszło do zatrzymania, aktor udzieli wywiadu RMF24.pl.

W obecnych limitach rzeczywiście przekroczyłem dozwoloną dawkę w wydychanym powietrzu. Myślałem, że jadąc o dwa kilometry do stajni sobie pojeżdżę konno i już będę całkowicie czysty i zdrowy.

Aktor, który poprzedniego dnia pił do kolacji alkohol, postanowił pojechać do pobliskiej stadniny.

Okazuje się, że nie miałem racji i rzeczywiście, jeżeli się wypiło o dwa kieliszki wina za dużo poprzedniego dnia, to nie należy ruszać samochodu, tylko iść do stajni piechotą.

W mocnych słowach wyraził też skruchę.

Ja się biję w piersi i przestrzegam wszystkich przed podobną decyzją, że jeśli się rano czuje, że jest wszystko w porządku, tym niemniej nie należy ruszać samochodu w wieku lat 70. Zapamiętam tę naukę na całe życie. Myślałem, że po przespaniu kilku godzin mogę pojechać do stajni. Okazuje się - nie wolno, absolutnie nie wolno. Jeśli się piło wieczorem, nie wolno rano wsiadać do samochodu. Absolutnie popieram decyzję policji, która mnie za to ukarała.
Daniel Olbrychski z żoną
Daniel Olbrychski z żoną Kapif
Kapif
Zobacz wideo

alex

Pobierz nową aplikację Plotek.pl Buzz na telefony z Androidem

Więcej o: