Na potomka Mai Sablewska świat będzie musiał jeszcze trochę poczekać. Okazuje się, że informacje o jej ciąży to... prowokacja.
Na piątkowej gali "Polacy z werwą" była menadżerka gwiazd pojawiła się ze swoim partnerem, muzykiem Wojtkiem Mazolewskim. Uwagę fotoreporterów przykuł wyraźnie zaokrąglony brzuch celebrytki, który ta co chwila zakrywała obszernym skórzanym płaszczem. Nie chciała jednak tego komentować.
KapifDziś wieczorem w warszawskim klubie Syreni Śpiew odbył się pokaz jej najnowszej kolekcji odzieży dla firmy Mohito. Na imprezie udało nam się chwilę z Majką porozmawiać i tym razem nie daliśmy się tak łatwo spławić.
To jak, jesteś w ciąży? - zapytaliśmy Maję. Nie będę tego komentować, przytyłam- zażartowała. Czyli urodziłaś właśnie dzisiaj , to dziecko to jest twoja kolekcja dla Mohito! Tak, właśnie urodziłam, a tam są moje dzieci - odparła Maja, wskazując na zaprojektowane przez siebie ciuchy.
Pozorowane ciążę to stary sprawdzony sposób w show-biznesie na zwrócenie na siebie uwagi. W przypadku Sablewskiej chodziło o zainteresowanie jej nową kolekcją. Jakiś czas temu podobny wybieg chwyt zastosowała Doda. Pamiętacie, jak piosenkarka oznajmiła ze jest w ciąży i urodzi za kilka miesięcy swoją... płytę? Cóż... Jak nie wiadomo, o co chodzi, to chodzi o pieniądze.
zuz
