Bal TVN: wchodzi Magda Gessler , fotoreporterzy szaleją i starają się zrobić jak najlepsze zdjęcie restauratorki. Kiedy ona pozuje, ON ukrywa się za kolumną, chowa twarz - nie chce być dostrzeżony przez paparazzi. ( Kim jest mężczyzna, który chowa się za kolumną? ) Jednak jak tylko błysk fleszy ustaje, tajemniczy pan szybko znajduje się u boku Gessler.
Na balu nie odstępował restauratorki na krok. Tańczyli razem i długo rozmawiali - podaje nasze źródło.
Kim jest ten tajemniczy mężczyzna? My wiemy!
Swojego towarzysza Gessler poznała na planie "Kuchennych rewolucji". W 2. odcinku ekipa programu pojechała do Bukowiny Tatrzańskiej ratować "Karczmę u Bartka". Na uroczystej kolacji długowłosy przystojniak znajduje się wśród zaproszonych gości.
Restauratorka spędziła w Bukowinie trochę więcej czasu i zwiedziła także inne okoliczne knajpy. Swoje wrażenia opisała w tygodniku " Wprost" . Okazuje się, że zawitała także do lokalu "Janosik", którego właścicielem jest tajemniczy nieznajomy, widziany później także podczas "Kuchennych rewolucji". Lokal Janosika nie potrzebował pomocy Gessler, wręcz przeciwnie, kuchnia długowłosego pana zachwyciła smakoszkę, o czym nie zapomniała nadmienić, we wspomnianym felietonie .
W ponoć najstarszej drewnianej budowli w Europie rezyduje w Bukowinie Tatrzańskiej Janosik, ale żaden tam z niego góral, jeno najzwyklejszy cepr. Z Wrocławia. Wygląda trochę jak z bajki, choć sama nie wiem, czy na pewno z dobrej. Ten rosły chłop, wyposażony przez naturę w niepokojąco długie blond włosy pod czapką, podaje najlepszą w okolicy pizzę, wielką jak stół.
Gessler zachwycona jest nie tylko Janosikiem, lecz także jego jadłem.
Na pizzy króluje nie tyle mięso, ile po prostu mięcho. Miałam wrażenie, że na moim placku umieszczono go cały kilogram. Pizza wiejska, jak radośnie nazwał ją pan Janosik, jest kwintesencją połączenia włoskiej tradycji z góralskimi potrzebami żywieniowymi. Nic dziwnego, że w lokalu praktycznie nie zamawia się żadnej innej potrawy, a na tych, którzy ku własnej zgubie próbują skłonić kucharza do przyrządzenia innego przysmaku, znacząco spogląda się z ukosa. Choć niektórych gości rzeczywiście można się wystraszyć, to samo miejsce jest zjawiskowe. (...) Zjedzcie u Janosika pizzę wiejską, zachwyćcie się cienkim ciastem i ciężkim nadzieniem, nabierzcie sił przed dalszą wyprawą w góry.
Cóż ten opis nie pozostawia złudzeń, że Janosik i Gessler się polubili. Właściciel restauracji też był dumny z tej wizyty, bo na swojej stronie pochwalił się wspólnym zdjęciem.
screen z http://janosikbukowina.pl/
Janosik przyjechał za Magdą aż do Warszawy? Najwyraźniej musiała ich połączyć miłość do gotowania.
zuz
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!