Jednak w sklepie dziewczyny wcale nie są same. W ostatniej chwili, na "babski" wieczór z sukienkami wprasza się? Budzyński! Małgosia, przerażona, próbuje go powstrzymać: Ale wiesz... Pan młody nie powinien przed ślubem oglądać panny młodej w sukni. Budzyński jednak nie posłuchał jej rady i został w sklepie.