Jessica Simpson nie przypomina siebie sprzed lat. Postawiła na naturalność. "Budzę się przed dziećmi, żeby ćwiczyć"

Dziś Jessica Simpson prezentuje się fenomenalnie. W ostatnim poście na Instagramie pochwaliła się swoją sylwetką. Przy okazji zdradziła, że regularnie ćwiczy. 

Obudziłam się przed całą trójką dzieciaków, żeby trochę poćwiczyć. Ruszam się dla własnego zdrowia psychicznego - napisała. 

Simpson całkowicie zmieniła swoje życie. Postawiła zadbać o zdrowie i po porodzie zaczęła od zmiany diety. 

Nie było łatwo, ale byłam zdeterminowana, bo chciałam czuć się dobrze. Dużo chodziłam, podczas spacerów nie tylko spalałam kalorie, ale również oczyszczałam umysł. Jem też zdrowo. Odkryłam, że naprawdę lubię kalafior. Kto wiedział, że można nim zastąpić prawie wszystko?! - powiedziała w rozmowie z magazynem 'People'.

Jessica od 10 lat związana jest z Erikiem Johnsonem. To on jest ojcem trojga jej dzieci. 

Ponadto gwiazda podczas metamorfozy miała spać minimum siedem godzin, a przynajmniej jedną dziennie spędzać z dala od technologii. Miała również spożywać minimum trzy posiłki dziennie, w tym dwie przekąski. 

Posiłki zawierały białko, błonnik i zdrowy tłuszcz. Nie stosowaliśmy diety w sposób pozbawiony smaku, ekstremalny i radykalny. Ćwiczyliśmy od trzech do czterech dni w tygodniu ćwiczenia oporowe. Wybieraliśmy różne części ciała do każdego z trzech lub czterech treningów tygodniowo - dodał specjalista.

A oto, jak Jessica Simpson prezentowała się jeszcze w 2014 roku, rok po porodzie drugiego dziecka. 

W 2007 roku Simpson raczej nie stawiała na naturalność.

Pamiętacie, jak wyglądała w 2005 roku?

Jessica Simpson zachwycała też figurą w 1998 roku, kiedy to pojawiła się na planie serialu "Różowe lata 70".