Brat przeciwko bratu, siostra przeciwko siostrze. Medialne pranie rodzinnych brudów? Oni są w tym mistrzami

Krystyna Pawłowicz zapytana kiedyś o siostrę nie chciała nawet przyznać, że ją ma. Potem okazało się, że Elżbieta Pawłowicz, to aktywna działaczka Komitetu Obrony Demokracji. Posłanka Prawa i Sprawiedliwości nie akceptowała działalności siostry, która założyła "Stypendium Wolności", by Mateusz Kijowski (były lider KOD-u) nie musiał wyjeżdżać za granicę.

Modlę się za moją siostrę. Przykro mi, żal mi jej. Jak widzę ją z tymi ludźmi z KOD, jak oni się tarzają po ziemi, jak rozwalają barierki przy Sejmie, to mi jest przykro i żal, wstyd. (...) Wstydzę się za siostrę - mówiła Krystyna Pawłowicz.

Agata i Justyna Steczkowskie nie mają zbyt dobrych kontaktów. Wszystko przez książkę "Steczkowscy. Miłość wbrew regule", którą wydała starsza z sióstr. Szybko stała się bestsellerem, jednak nie podobała się sławnej piosenkarce. Uznała, że w publikacji została przedstawiona jako osoba, która ponad rodzinę stawia karierę. Dodatkowo wokalistka miała pretensje o to, że siostra zdradza intymne szczegóły z życia rodzinnego, np. to że ich tata był księdzem i uwiodła go ich matka.

Nie będę tego komentować, bo to nie jest książka, którą ja pozwoliłabym sobie napisać -powiedziała kiedyś w programie "Gwiazdy Cejrowskiego".

W jednym z wywiadów opowiedziała także o swoich kontaktach z rodzeństwem.

Nie wszystko złoto, co się świeci. Z moim rodzeństwem mam bardzo różne kontakty - lepsze, gorsze. Nas jest dziewięcioro, w związku z tym nie można wymagać od nas, że będziemy dla siebie idealni, bo nie jesteśmy. Ale najważniejsze jest to, że staramy się szanować swoje odrębności. Jeśli ktoś twierdził, że jesteśmy świętą rodziną, to kłamał. Ja też tak nigdy nie twierdziłam - mówiła Steczkowska.

Doda i jej przyrodni brat, Rafał, po tym jak rozstała się zawodowo z Mają Sablewską, zajmował się sprawami koncertowymi i organizacją imprez. Był dla niej sporym wsparciem, jednak w pewnym momencie doszło do poważnej kłótni pomiędzy nimi.

Doda to dla mnie zamknięty temat zarówno rodzinnie jak i zawodowo - powiedział w 2014 roku Rafał Rabczewski w rozmowie z "Na żywo".

Według tabloidu "Fakt", pokłócili się o pieniądze, których nie wypłaciła mu za trasę koncertową, którą jej załatwił. Ponoć piosenkarka nie dała mu należnej kwoty.

Rafał zarzucił Dodzie, że nie szanuje ludzi i powinna dostać srogo po tyłku, by zmieniła postępowanie - powiedziało źródło.

Ten konflikt trwa już od kilku lat. Pikej zarzucał siostrze, iż odziedziczyła po ojcu większy majątek i nie chce utrzymywać z nim kontaktu. Piosenkarka stara się nie reagować na zaczepki brata. Kiedyś raper dodał wpis na Facebooku, w którym uderzył w przyrodnią siostrę.

Uważam, że muzyka mojego taty się marnuje i nierobienie kompletnie niczego w kierunku promocji jednego z najwybitniejszych polskich kompozytorów jest wręcz grzechem. Bez mojej siostry nic nie mogę zrobić, nie tylko ze względu na układy, jakie panują w polskim show-bizie, ale również ze względu na prawa autorskie - pożalił się wtedy Pikej.

Natalia Kukulska w pewnym momencie zdecydowała się zerwać wszelkie kontakty z przyrodnim bratem.

Edyta Górniak i jej przyrodnia siostra od zawsze miały złe stosunki. Żal Górniak sięga ponoć jeszcze czasów dzieciństwa. Ponoć Małgorzata, przyrodnia siostra Edyty, zawsze była o nią zazdrosna i to ona próbowała skłócić ją z matką.

Małgorzata Jasik, córka Grażyny z drugiego małżeństwa, stała się rzecznikiem mamy w mediach podczas jej kłótni z piosenkarką. Chętnie opowiadała o chorobie Jasik i o tym, że sławna siostra nie udziela im pomocy.

Siostro, opamiętaj się. To normalne, że w życiu są problemy, ale przecież można o nich rozmawiać. Z kim, jak nie z bliskimi, z mamą, która powtórnie układała sobie życie - mówiła.

Jarosław i Jacek Kretowie udowodnili, że bliźniacy potrafią toczyć ze sobą ostrą wojnę. Wszystko przez znanego pogodynka, który publicznie zarzucił bratu, że ten czerpie korzyści z jego popularności.

Doszedłem do wniosku, że najwyższy czas rozerwać toksyczny związek. Dlaczego mam utrzymywać kontakt z człowiekiem, który jest zupełnie inny niż ja? - mówił Jarosław w wywiadzie dla "Vivy". - On ma moją twarz i sprzedaje siebie pod moją twarzą - dodał.

Jacek Kret nie chciał jednak prać publicznie brudów.

Nie czytam wywiadów udzielanych przez mojego brata. Nie interesują mnie takie rzeczy, a o sprawach prywatnych nie wypowiadam się w mediach - mówił.

Jak widać, publiczne pranie brudów pomiędzy rodzeństwem nie są czymś rzadkim. Nam jednak wydaje się, że to trochę żenujące, a wam?