Monika Lewczuk nie była jedyna. 8 razy, kiedy Kuba Wojewódzki źle potraktował swoich gości

Kuba Wojewódzki potrafi dać w kość swoim gościom. Monika Lewczuk miała do niego pretensje, że z niej szydzi, Paweł Domagała został wyśmiany, że jeździ metrem i mieszka w Radomiu, a uczestnik "Project runway" uznał, że został przedstawiony jako "pierdołowaty Maciuś". Poznajcie 8 przypadków, kiedy Kuba Wojewódzki nie był miły dla swoich gości. Wiadomo, "taka konwencja". Jeżeli pamiętacie więcej takich sytuacji, dajcie znać w komentarzach.
Kuba Wojewódzki i Monika Lewczuk Kuba Wojewódzki i Monika Lewczuk TVN/X-News

Monika Lewczuk nie była jedyna. 8 razy, kiedy Kuba Wojewódzki źle potraktował swoich gości

Kuba Wojewódzki potrafi dać w kość swoim gościom. Monika Lewczuk miała do niego pretensje, że z niej szydzi, Paweł Domagała został wyśmiany, że jeździ metrem i mieszka w Radomiu, a uczestnik "Project runway" uznał, że został przedstawiony jako "pierdołowaty Maciuś". Poznajcie 8 przypadków, kiedy Kuba Wojewódzki nie był miły dla swoich gości. Wiadomo, "taka konwencja". Jeżeli pamiętacie więcej takich sytuacji, dajcie znać w komentarzach.

Monika Lewczuk była gościem pierwszej edycji najnowszego sezonu show Kuby Wojewódzkiego i od razy posypały się iskry. Na początek musiała się zmagać z wieloma, niekiedy dość obcesowo postawionymi pytaniami. W pierwszej kolejności Wojewódzki rozprawił się z manierą językową Lewczuk, która niemal każdą wypowiedź rozpoczynała od zwrotu "wiesz, co?".

Przepraszam, to są nerwy - usprawiedliwiała się Lewczuk.

Potem jednak było już tylko gorzej. Wojewódzki zwrócił jej uwagę, że poziom literacki tekstów na jej płycie nie jest najwyższy. I zapytał, czy dzisiaj jest ważne, o czym się śpiewa.

Według mnie jest ważne. Z mojej perspektywy te teksty faktycznie były o czymś, bo każdy z nich jest bardzo przemyślany, w mojej głowie układała się jakaś wizja, o czym chciałabym, żeby ten tekst był. Natomiast zależało mi na tym, żeby stworzyć je w sposób przystępny, żeby z jednej strony zwrotki nawiązywały do tego, o czym jest ta piosenka. To znaczy wydawało mi się... wydaje mi się... - zaczęła plątać.
Cokolwiek teraz mówisz, ja już w ogóle nie wiem, o czym ty gadasz - przerwał jej showman.

Monika LewczukTVN/X-News

Kolejne jego pytania były, delikatnie mówiąc, dziwne.

Jesteś na takim etapie, że mogłabyś do swojego chłopaka powiedzieć: zwiąż mnie?

Lewczuk zamurowało.

A czego dotyczy to pytanie? - odpowiedziała wreszcie.
Chłopaka. A jak myślisz, pingwiny mają kolana?

Potem Wojewódzki zaczął tłumaczyć, że jej pokolenie nie ma zbyt dużego związku z przeszłością, że historia literatury, filmu i kina dla niego nie istnieje.

Rozumiesz, o czym mówię? - zapytał.
Wiesz co, staram się zrozumieć... - zaczęła, ale showman nie pozwolił jej skończyć.

I zapytał, czy zgłosiłaby się do "Top Model". A potem:

Może zadać ci jakieś pytanie, na które jesteś przygotowana? Albo nie będę pytał, ty po prostu odpowiedz.

Lewczuk zaczęła mu sugerować, żeby zadał jej jakieś pytanie o płytę. Więc zadał.

To była płyta robiona na fakturę czy na umowę-zlecenie?

Bezradna Lewczuk odpowiedziała, że nie takich pytań się spodziewała. Zwróciła mu uwagę, że miał pytać o muzykę.

Czy jesteś zadowolona z tej płyty? Kiedy następna? - zadawał pytania, nie dając Lewczuk szansy na odpowiedź.
No weź, teraz to już szydzisz ze mnie - zaprotestowała.

W końcu Kuba Wojewódzki zmienił ton. Wytłumaczył Monice Lewczuk, że to był test.

Miałem nadzieję, że wyczułaś, że moja złośliwość jest tylko i wyłącznie pozą. Chciałam sprawdzić, jak radzisz sobie na trudnej wspinaczce na szczyt, a jesteś już bardzo blisko.

Monika LewczukTVN/X-News

Po programie internet wprost eksplodował od komentarzy, głównie wymierzonych w Kubę Wojewódzkiego. Zarzucano mu mało eleganckie potraktowanie gościa. Być może właśnie dlatego tydzień później showman poczuł się w obowiązku skomentować to. Jego podejście było jednak dalekie od skruchy.

Gorący temat, właściwie do dziś, przez cały tydzień... Monika Lewczuk. Każdemu z nas zdarza się codziennie pie*rzyć głupoty. Pięć minut, dziesięć, pół godziny, godzinę. Mądrość polega na tym, żeby nie przekraczać tego limitu - powiedział enigmatycznie.

 

Kuba Wojewódzki i Paweł Domagała Kuba Wojewódzki i Paweł Domagała TVN/X-News

Paweł Domagała

Kuba Wojewódzki lubi nabijać się ze swoich gości. Są tacy, którzy sobie z tym nie radzą, tacy, którzy potrafią obronić się zręczną ripostą oraz tacy, którym poczucie humoru showmana jest obce. Do tej ostatniej grupy należy Paweł Domagała, mający "pecha" dwukrotnie gościć na kanapie Wojewódzkiego. I dwukrotnie dowiedział się, że jest, mówiąc delikatnie, nikim.

Kiedy w 2015 roku dziwił się, że został zaproszony, usłyszał:

Szczerze? Szukałem do drugiego gościa kogoś bez talentu i bez charyzmy.

Rok później aktor usłyszał niemal identyczne słowa:

Szczerze Paweł? Wiem, że jesteś osobą, która przyjdzie zawsze.

MKuba Wojewdzki Show Kuba Wojewdzki i Pawe DomagaaFoto: Grzegorz PressC%#TVN/X-News

Czego jeszcze Domagała dowiedział się o sobie? Że skoro jest z TVN-u to nie powinien grać w serialach. Że powinno mu być głupio, że jeździ tramwajem i metrem. A przede wszystkim dostało mu się za pochodzenie.

Jakie to uczucie być chłopakiem z Radomia? - zapytał Domagałę, który mieszkał tam od 4. roku życia.
Ja w ogóle nie rozumiem żartów z Radomia, dlatego ich nie komentuję - Domagała nie dał się wyprowadzić z równowagi.

Jego próby, żeby nadać rozmowie bardziej merytoryczny ton zakończyły się porażką.

Chciałem nagrać szczerą, osobistą płytę. Niektórzy wynurzają się w tabloidach, a ja chciałem wynurzyć się na tej płycie. Te piosenki powstały, gdy było mi źle - tłumaczył.
Ewidentnie studio było w Radomiu - usłyszał w odpowiedzi.

Reakcje widzów były dość łatwe do przewidzenia. Nie darowali Wojewódzkiemu, że starał się poniżyć gościa.

Takie mam tylko pytanie - czemu z inteligentnego gościa starałeś się zrobić idiotę, a z idiotą próbowałeś podjąć inteligentną rozmowę?
Domagała próbował porozmawiać na poziomie, ale - jak widać - nie dało się i brawo dla niego za to, że nie próbował zniżać się do poziomu Wojewódzkiego - pisali potem w komentarzach.

cKuba Wojewdzki Show Kuba Wojewdzki, Bronisaw Komorowski i Pawe DomagaaFoto: Grzegorz Press8BIM%\/{gd8BIM/JHHTVN/X-News

 

Maciej z Project runway Maciej z Project runway TVN/X-News

Maciej z "Project Runway"

W maju 2014 roku Kuba Wojewódzki gościł u siebie trójkę uczestników programu "Project runway": Macieja, Jacoba i Lilianę. Maciej miał spore kłopoty z odnalezieniem się w formule programu. Jego charakterystyczny, powolny sposób mówienia, pauzy na zastanowienie się nad odpowiedzią dawały gospodarzowi pretekst do nabijania się z niego.

Maciej, ludzie są ciekawi, jacy są twoi idole pozamodowi. Kto cię popycha do przodu, że patrzysz albo czytasz i mówisz: będę żył jak na przykład Michał Milowicz albo Dorota Gardias. Czas start! - zażartował Wojewódzki w pewnym momencie.

To zupełnie zbiło jego gościa z tropu.

Nie... ja się męczę tutaj - odparł Maciej po kilkusekundowej pauzie.

Maciej zdecydowanie nie łapał poczucia humoru Kuby Wojewódzkiego i nie nadążał za nim. Był spokojny, dawał przemyślane odpowiedzi i nie pozwalał się wyprowadzić z równowagi. Niekiedy jednak gubił się bo Wojewódzki zaczął celowo podkręcać tempo.

Za dużo się dzieje. Jest pytanie, potem "Maciek, patrz", później powróć do pytania... - tłumaczył Maciej.
Maciek, to jest telewizja. Następne pytanie. Jesteś przygotowany?
Chyba tak...
Maciek... co u ciebie słychać? To znaczy, jak się ubiera polski show-biznes?

Project Runway, Kuba WojewódzkiTVN/X-News

Poza tym, że Wojewódzki zaczął zadawać pytania tak, by nie dać gościowi szansy na odpowiedź, to jeszcze postanowił ośmieszyć go.

Maciej, to jest pytanie do ciebie, jesteś z nami? Nie bądź smutny. Powiedz mi, czy jak mieszkasz z mamą, to też tak z nią rozmawiasz? Ona ci zadaje pytanie, a ty wracasz po godzinie i mówisz: "To jakie było pytanie?" - Wojewódzki celowo zaczął mówić wolno, parodiując powolny sposób mówienia Macieja.

Maciejowi to się nie spodobało.

Nie jestem pierdołowatym Maciusiem, który mieszka z mamą, a teraz to tak było przedstawione.

W końcu dość tego mieli także pozostali goście, którzy wzięli Macieja w obronę.

Ty robisz to, co często robią Polacy. Oceniasz Maćka, chcesz go postawić... Maciek to jest super facet i wrażliwy człowiek - wytknął Wojewódzkiemu Jacob.

Bronił Macieja także obecny na kanapie Borys Szyc, który w pewnym momencie powiedział do gospodarza: Co się, k*rwa, czepiasz?

Project runway, Kuba WojewódzkiTVN/X-News

Filip Chajzer Filip Chajzer TVN/X-News

Filip Chajzer

Co jest złego w jedzeniu młodych ziemniaków ze zsiadłym mlekiem oraz jeżdżeniu volkswagenem passatem? Jedno i drugie jest - przynajmniej w teorii - o cały kosmos odległe od gwiazdorskiego stylu życia. Nie dla Filipa Chajzera, który w programie Kuby Wojewódzkiego zaprezentował się jako osoba znana, dziennikarz, ale jednocześnie zwykły chłopak, oprócz passata posiadający jeszcze kupionego z sentymentu poloneza.

Jadę sobie autostradą A2... - zaczął Chajzer, ale Wojewódzki nie pozwolił mu skończyć.
Z jaką prędkością? 140? Aha, bo masz passata. Passata! - wykrzyknął Wojewódzki tak modulując głos, żeby wyraźnie było w nim czuć niesmak. - Jak można mieć passata, to już lepiej mieć AIDS!

Kuba Wojewódzki, sezon 12, odcinek 14; talk show, rok produkcji: 2016; goście programu: Filip Chajzer i Beata Pawlikowska; fot: TVN / Wojciech KurczewskiTVN/X-News

Potem Wojewódzki wyśmiał upodobania kulinarne Chajzera, cytując fragment jego wcześniejszego wywiadu.

"Kocham jeść. Najbardziej uwielbiam młode ziemniaki". Kuźwa, to jak passat! Passat, młode ziemniaki, sweterek dziadka...
Nie lubisz młodych ziemniaków? Z koperkiem? I kefirem albo zsiadłym mlekiem? Na szynce? - Chajzer nie dał się wyprowadzić z równowagi.
Nie!

Temat młodych ziemniaków wrócił jeszcze później, kiedy Filip Chajzer opisywał kulisy swojego rozstania z radiową Czwórką. Pretekstem miały być zbyt duże zarobki dziennikarza. Wojewódzki wtrącił, że pewnie zarabiał 1700 zł. Chajzer tłumaczył, że w rozmowie z dyrekcją radia argumentował, że główne źródło jego zarobków jest gdzie indziej, więc jest gotów pracować tam za niższą stawkę.

Powiedziałeś: będę pracował za jedzenie. Za młode ziemniaki - wszedł mu w słowo Wojewódzki.

Niestety, Wojewódzki nie wyjaśnił, co jest złego w jedzeniu młodych ziemniaków i jeżdżeniu passatem.

 

Kuba Wojewódzki, sezon 12, odcinek 14; talk show, rok produkcji: 2016; goście programu: Filip Chajzer i Beata Pawlikowska; fot: TVN / Wojciech KurczewskiTVN/X-News

 

Kuba Wojewódzki i Czadoman Kuba Wojewódzki i Czadoman TVN/X-News

Czadoman

Jaki jest najskuteczniejszy sposób na wyprowadzenie z równowagi Kuby Wojewódzkiego? POMYLIĆ SIĘ. To właśnie zrobił Czadoman, który wprawdzie przyznał, że lubi czytać felietony Wojewódzkiego, ale miał pecha, bo wskazał niewłaściwe pismo, w dodatku najgorsze z możliwych.

Masz to w jakimś... "Wproście" - powiedział.
We "Wproście"? - Wojewódzki potraktował to niemal jak zniewagę. - Spie*dalaj, kurde! Pójdziesz siedzieć! We "Wproście"? - nie przestawał się oburzać. - A powiedz mi, jak długo grasz w Bajmie? A powiedz mi, czy jak odszedłeś z Papa Dance, było ci gorzej? A jak cię rzucił Biedroń, płakałeś? Kuźwa, to są takie sytuacje!

Żeby zrozumieć oburzenie Kuby Wojewódzkiego, trzeba znać kontekst. Tygodnik "Wprost" opublikował artykuł o "ciemnej stronie Kamila Durczoka". Kuba Wojewódzki wyraził wtedy solidarność z napiętnowanym dziennikarzem. Natomiast felietony showman publikuje oczywiście w "Polityce".

Kuba Wojewódzki i CzadomanTVN/X-News

 

Kuba Wojewódzki, Trybson i Eliza Kuba Wojewódzki, Trybson i Eliza TVN/X-News

Trybsonowie

Wizyta Trybsona i Elizy w programie Kuby Wojewódzkiego była jak przekroczenie pewnej niewidzialnej granicy. Wcześniej w show gościły gwiazdy, owszem, coraz to mniejszego formatu, niekiedy wręcz gwiazdki, ale dotąd nie pojawił się tam nikt, kogo jedynym "dorobkiem zawodowym" było uprawianie seksu i picie alkoholu. A z tego właśnie znani byli uczestnicy "Warsaw Shore", bodaj najbardziej imprezowego show świata.

Zanim jeszcze Trybson z Elizą pojawili się u Kuby, zniesmaczeni internauci dawali wyraz swojemu oburzeniu. Nie przejmowali się tym jednak ani showman, ani Trybson.

Poszedłem do programu, głodny przygód. Oglądałem poprzednie Ekipy, dowiedziałem się, co oni osiągnęli. Na przykład dorobili się takiego fajnego lambo jak ty. Głodny przygód i wspomnień. Robiłem z siebie głupka, ale nie za darmo - mówił bez ogródek Trybson.

Kuba Wojewódzki szybko dał mu odczuć, że nie ceni go intelektualnie. Zapytał go, czy nie boi się, że będzie symbolem upadku mediów. I od razu wyręczył go w odpowiedzi:

Pewnie się nad tym nie zastanawiałeś.

Kuba Wojewódzki, Trybson i Eliza, Warsaw Shore, Ekipa z WarszawyTVN/X-News

 

Luxuria Astaroth Luxuria Astaroth TVN/ X-News

Luxuria Astaroth

Luxuria Astaroth "pluje szatanowi w ryj" i "pije własną krew z okresu". Odcinek z jej udziałem był dla osób o mocnych nerwach.

Kuba Wojewódzki, kiedy czuje, że może sobie na dużo pozwolić wobec gościa, wykorzystuje to bez skrupułów, jednak Luxuria "jechała na autopilocie" co chwila mówiąc coś, od czego opadały ręce. Wojewódzkiemu wystarczało już tylko umiejętnie sterować rozmową.

Dla mojej mamy jesteś szokującym wydarzeniem. Ale dla wielu osób jesteś satanistką z "Dzień Dobry TVN" - zaczął Wojewódzki.
Pluję szatanowi w ryj! - wypaliła. - Będę pluła komuś innemu, poza tym zobacz: lejek Kuby! - odparła i podarowała showmanowi whisky z lejkiem do picia.

 

Luxuria AstarothTVN/X-News

Potem Wojewódzki przeszedł do komentowania zdjęć, jakie Luxuria umieszcza w serwisach społecznościowych. Nie były to miłe komentarze. Na ekranie pojawiły się fotogramy między innymi z Luxurią całującą się z inną kobietą.

 

Tak obsługuje windę w swoim domu - skomentował to Wojewódzki.

Kolejne zdjęcie było z toalety.

Tak wyglądała Luxuria, kiedy spotkała Dodę w kiblu!

Ogólnie rzecz biorąc, zdjęcia pokazywały Luxurię umazaną krwią, z wyuzdanych pozach z drugą kobietą, albo w scenerii niezbyt eleganckiej toalety. Gwiazdka przyznała, że lubi takie zakrwawione zdjęcia i uważa je za "artystyczne". I wtedy padło historyczne pytanie, dzięki któremu odcinek został zapamiętany i przeszedł do historii. Wojewódzki zapytał ją mianowicie, czy piła krew.

Swoją z okresu, bo słyszałam, że to działa jak się chce zdobyć chłopaka - wypaliła Luxuria. - Oczywiście żartuję - dodała widząc minę Wojewódzkiego. - To są informacje, które krążą w internecie. Mam koleżanki, które zajmują się tym hobbystycznie. Jedna z nich kiedyś przeczytała, że krew z okresu trzeba wlać do herbaty kolesiowi, koleś to wypije o północy, odprawia się nad tym modły, jakieś takie bzdury... i jak on to wypije, to jest w tobie zakochany po uszy - wytłumaczyła Luxuria. - Moje koleżanki kiedyś to robiły i ja podłapałam temat. To było w gimnazjum. Brały krew z okresu, chowały po szafkach i czekały na tego jedynego, aż mu tę krew dorzucą.

Takiego wyznania Kuba Wojewódzki nie darował, choć na dobre rozprawił się z nim dopiero w swoim programie radiowym "Książę i żebrak". Jego współpracownicy dzwonili do producentów herbat z pytaniem, czy byliby skłonni wyprodukować linię herbat ze specjalną "wkładką" z... krwi menstruacyjnej, którą regularnie dostarczałaby Luxuria Astaroth. Zabawne?

Kuba Wojewódzki i Luxuria AstarothTVN/ X-News

 

Kuba Wojewódzki i Maffashion Kuba Wojewódzki i Maffashion TVN/X-News

Maffashion

Maffashion dwukrotnie gościła w programie Kuby Wojewódzkiego. Pierwszy raz był, mówiąc wprost, katastrofą. Nawet nie chodzi o to, że showman był wobec niej szczególnie brutalny, choć zdaje się, nie poważa specjalnie zawodu blogerki modowej. Maffashion kompromitowała się przy najprostszych pytaniach.

Przykład?

Czym się zajmuje Julia Kuczyńska?
Inaczej pytanie, proszę.
Co robisz na co dzień?
Jem kanapkę.

Kuba Wojewódzki i MaffashionTVN/X-News

Nie dała sobie rady nawet wtedy, kiedy miała szansę zaprezentować się z najlepszej strony, na co zresztą Kuba Wojewódzki uczciwie dał jej szansę.

Jak zapytałem, którą dziewczynę z internetu zaprosić, która zajmuje się modą, to wszyscy mówili, że najlepsza jest Julia. Dlaczego?
Według statystyk. Czy jestem najlepsza? To nie mnie oceniać, każdy lubi co innego, lubi inny styl. Niczym w żaden sposób się nie wyróżniam. Nie mam zielonego irokeza, ani dredów, ubieram się raczej normalnie - odparła, zupełnie jakby chciała przekonać Wojewódzkiego, że popełnił błąd zapraszając ją do programu.

Przez internet przelała się potem fala niechęci nie tylko do Maffashion, ale do blogerek modowych w ogóle, którym Kuczyńska wystawiła w programie jak najgorszą opinię. Dosadnie skwitował to Marcin Tyszka.

Najnowszy odcinek Kuby Wojewódzkiego tylko potwierdził moje zdanie o polskich blogerkach... zero do powiedzenia i wiedzy jeszcze mniej... a te pseudonimy to chyba czerpią z filmów porno - Jessica Mercedes...

Bez litości była również Karolina Korwin Piotrowska:

KW vs. ludzie internetu = 2:0.

Zapewne miała na myśli youtubera Łukasza Jakóbiaka, który również był wtedy gościem, ale on akurat obronił się.

Kuba Wojewódzki, Maffashion i Łukasz JakóbiakTVN/X-News

 

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.