"Rolnik szuka żony", jest pierwsze oficjalne zdjęcie uczestników show. Wśród nich piękna rolniczka. Oto, co o nich wiemy

Nareszcie! Jeżeli czegoś brakowało w pierwszej edycji show, to właśnie kobiety wśród uczestników programu. Teraz Ania wypełni tę lukę.

Ania ma 36 lat, samotnie wychowuje dziecko, ma około 20 hektarów ziemi, na której wysiewa zboże i 3 hektary stawów. Jest bardzo zaradną kobietą, ale wobec mężczyzny, który chciałby zająć miejsce u jej boku jest wyrozumiała. Nie musi się znać na wszystkim, przynajmniej na początku.

Fajnie, jakby wiedział, jak wygląda traktor i jak się z niego korzysta - powiedziała z humorem.

Gospodarstwo przejęła po rodzicach, zmodernizowała i przystosowała do własnych potrzeb.

Długo jestem sama. Odkąd urodziłam synka, w lipcu minie 8 lat, tak naprawdę nie byłam w żadnym związku.

Przyznała, że ciężko jest jej samej, ale stara się poukładać swoje życie.

Podobno samotne matki są bardziej zorganizowane i mogę to potwierdzić w stu procentach - powiedziała.

Nie chciała jednak przerazić ewentualnych kandydatów wizerunkiem silnej kobiety, która tak naprawdę nie potrzebuje mężczyzny. Owszem, potrzebuje, pracowitego, ale i wrażliwego.

Leniwym facetom mówimy nie. Najpierw trzeba ogarnąć gospodarstwo, potem możemy poleniuchować.

Ma też swój ideał mężczyzny.

Silny, powinien być wsparciem w każdej sytuacji, przytulić, pocałować, być po prostu taki mój. Boję się, że wszyscy podchodzą do tego tak, że skoro jest taka silna i niezależna, to po co jest facet? W środku jestem jednak wrażliwa i krucha.

Marzy jej się przystojny mężczyzna, wyższy, który nie będzie jej sięgał do pachy, kiedy założy buty na wysokim obcasie.

Gdyby miał dziecko, to żeby było ojcem z prawdziwego zdarzenia i kochał swoje tak, jak ewentualnie pokocha moje.

Screen z TVP1

Screen z TVP1

Screen z TVP1

Screen z TVP1

Grzegorz to 29-letni przystojniak. Absolwent Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, posiada 100-hektarowe gospodarstwo i spory park maszynowy. Kiedy pracuje w polu, lubi sobie w ciągniku posłuchać audiobooka. Jest gotowy na założenie rodziny z prawdziwego zdarzenia, a więc i na to, żeby zostać ojcem.

Założenie rodziny to dla mnie jeden z największych priorytetów i gdyby pojawiła się odpowiednia kandydatka, to długo bym się nie zastanawiał.

Jest jednak warunek. Kobieta musi być bez tzw. przeszłości, zatem nie rozwódka i bez wcześniejszych zobowiązań. Musi też sprowadzić się do niego.

Jestem bezkompromisowy, jeżeli chodzi o miejsce zamieszkania. Nie ma innej opcji. Kobieta ze mną będzie czuła się bezpiecznie. Miłość, dużo miłości - zaznaczył.

Jaki jest jego ideał kobiety?

Ciepła tradycjonalistka. Nie wyobrażam sobie kobiety, która stoi nade mną i kopie mnie pod stołem, że za dużo zjadłem. Dominujący charakter nie wchodziłby w grę, bo sam taki mam i byłoby ciężko - powiedział.

Przyznał, że wcześniej wysoko stawiał poprzeczkę, co mogło mu utrudnić znalezienie tej jedynej.

Teraz mam inne podejście, dużo więcej rzeczy jestem w stanie zaakceptować. Jestem facetem silnym. Twardo stąpam po ziemi - dodał.

Screen z TVP1

Screen z TVP1

Screen z TVP1

Grzegorz i jego park maszynowy.

Screen z TVP1

Rafał ma 27 lat. Wraz z ojcem prowadzi 100-hektarowe gospodarstwo. Chciał być didżejem, został grającym na instrumentach rolnikiem.

Skupiam się na gitarze, ale ostatnio kupiłem sobie harmonijkę. Moim hobby jest motoryzacja, zawsze coś majsterkuję przy samochodzie - przedstawił się.

Czego szuka w programie? Wyraził to wprost.

Przygody i żony. Czemu żona nie może być przygodą, czemu przygoda nie może być żoną? - zapytał filozoficznie.

Kogo ma nadzieję znaleźć w programie?

Preferuję dziewczynę w moim wieku, bez dzieci, bez rozwodu, ale wiadomo, serce nie sługa. Musi być niższa ode mnie, żeby nie było kompleksów, gdy pójdziemy na wesele. Musi być wsparciem, ale też chciałbym być dla niej wsparciem. Musi mi ufać... tak naprawdę to ideałów nie ma - dodał.

Rafał to mężczyzna z przeszłością. Kochał już i to kochał nieszczęśliwie.

Co się stało? Nie wyszło. Bo... tak miało być, bo to nie było widocznie to, komuś zależało bardziej, a komuś mniej. Komu bardziej? Oczywiście, że mi. Złamane serce? Powiedziałbym nawet, że skruszone - mówił.

Screen z TVP1

Screen z TVP1

Screen z TVP1

Robert ma 32 lata, 75 dojnych krów i 50-hektarowe gospodarstwo, które prowadzi wraz z rodzicami. Wolny czas pochłania mu między innymi działalność w OSP.

Jestem ochotnikiem strażakiem, tato i dziadek byli, więc pociągnąłem w tym kierunku - opowiadał. - Szukam dziewczyny, z którą można spędzić resztę życia.

Jego hobby to jazda konna (ma własnego wierzchowca) oraz narciarstwo i podróże. Zatrudnia pracowników, dzięki czemu ma nieco więcej czasu na oddawanie się swoim pasjom.

Jaka ma być ta jedyna?

Delikatna, taka, która potrafi zauroczyć i będzie to przyciąganie. Szukam dziewczyny normalnej, energicznej, pewnej siebie. Przede wszystkim musi lubić wieś - podkreślił.

Screen z TVP1

Screen z TVP1

Eugeniusz to energiczny 75-latek. Prowadzi ekologiczne gospodarstwo na 75 hektarach ziemi, ma nienaganne maniery i uśmiech dla wszystkich

Uważam, że jestem szczęśliwy, co się udało to się cieszę, co nie udało, to trudno - stwierdził filozoficznie. - Mam dwóch wspaniałych synów, jestem zdrowy, nie narzekam.

Eugeniusz miał kłopot z określeniem swojego ideału kobiety.

To nie jest proste wybrać kogoś na całe życie. U kobiety liczy się nie tyko wygląd, ale i elegancja, inteligencja, sposób bycia. Musi być naturalna, normalna, zadbana, ale wnętrze jest bardzo ważne - podkreślił. - Ważna jest uczciwość, serdeczność, oddanie drugiej osobie. Musi być plastyczna - powiedział.

Dodał też, że kobiecie, która zechciałaby stanąć u jego boku, mógłby zaproponować wycieczki, spacery i taniec.

Screen z TVP1

Screen z TVP1