Znani wspominają Andrzeja Turskiego. "Kiedy był człowiekiem radia, wydawało się, że nikt go zastąpić nie może. Potem to samo wydawało się w telewizji"

Doskonały dziennikarz, wspaniały człowiek. Od 2004 roku borykał się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Boleśnie przeżył śmierć żony, ale nie odszedł z telewizji. Bo jak wielokrotnie powtarzał, widzowie byli dla niego najważniejsi. Przeczytajcie, jak wspominają go dziennikarze.
Monika Olejnik Monika Olejnik Screen z Facebook.com/MonikaOlejnik

Monika Olejnik

.

Małgorzata i Andrzej Turski Małgorzata i Andrzej Turski KAPiF

Grzegorz Miecugow

Andrzeja Turskiego nazywałem zawsze gigantem dziennikarstwa. Potrafił znaleźć dla niego przestrzeń nawet w najtrudniejszych czasach PRL-owskiej propagandy. Dziennikarzom Trójki, którą kierował, potrafił zaszczepić poczucie wolności. Nigdy wcześniej ani później nie było w Trójce lepszej redakcji. To on wymyślił program "Radio kurier"  i  audycję "Zapraszamy do Trójki",  którą po jego odejściu prowadziłem. Miał też nosa do ludzi, którzy potem wyrastali na tuzy dziennikarstwa. Odkrył Marka Niedźwieckiego i Beatę Michniewicz. Zwrócił uwagę na talent Moniki Olejnik. Pamiętam go też z czasów, gdy był szefem :Wiadomości" TVP, a ja ich wydawcą. Kiedyś zapytał mnie o materiał, do którego miał wątpliwości. Odparłem, że muszę go jeszcze raz obejrzeć. "Widz nie będzie miał takiej szansy, nie damy go" - powiedział wówczas. Większość tego, czego nauczyłem się o dziennikarstwie, wiem od niego. Był silnym człowiekiem. Kiedy trafił do szpitala, pomyślałem: "Da radę. Jeszcze spotkamy się na kawie" - powiedział Grzegorz Miecugow dla Press.pl.
Tomasz Kammel Tomasz Kammel Screen z Facebook.com/TomaszKammel

Tomasz Kammel

.

Andrzej Turski Andrzej Turski KAPiF

Andrzej Jonas

Ja go wspominam jako dziennikarza doskonałego w swojej profesji. Znaliśmy się też prywatnie, współpracowaliśmy przez dziesiątki lat, jeszcze zanim myślał o telewizji, kiedy był człowiekiem radia i wydawało się, że nikt go zastąpić nie może. Potem to samo wydawało się w telewizji - powiedział Andrzej Jonas, redaktor naczelny "The Warsaw Voice" na antenie TVP Info.
Karolina Korwin Piotrowska Karolina Korwin Piotrowska Screen z Facebook.com/KarolinaKorwinPiotrowska

Karolina Korwin Piotrowska

.

Andrzej Turski Andrzej Turski Kapif

Marek Niedźwiecki

Andrzeja Turskiego poznałem najpierw jako głos, kiedy w latach 1967-1968 prowadził w Trójce "Studio rytm". Był moim radiowym ojcem, bo to on zaproponował mi pracę w "Liście przebojów" - wspomina Marek Niedźwiecki w rozmowie z Press.pl. - Wymyślił zresztą ten program, podobnie jak "Radio kurier" - nowoczesną audycję, która podawała informacje w dynamiczny sposób. Był bardzo kreatywnym dziennikarzem; właściwie cała dzisiejsza Trójka została wymyślona przez niego.
Andrzej Turski Andrzej Turski Kapif

Adam Szostkiewicz

To był znakomity dziennikarz w mediach elektronicznych - mówił w TVP Info Adam Szostkiewicz z "Polityki". - On nie pisywał, ale próbował przekazać jak najszerszej publiczności jak największą wiedzę o świecie. Nie lekceważył odbiorców w mniejszych miejscowościach. Dla nich także robił swoje programy. Byłem świadkiem, jak przed wejście na antenę Andrzej się zastanawiał, jak to podać tak, żeby ktoś z małego miasta, kto jest ciekaw świata, mógł to zrozumieć. To jest rzadkość. Takich prezenterów jest coraz mniej.
Andrzej Turski Andrzej Turski KAPiF

Ewa Godlewska

Nie wiem, jak określić Andrzeja. Wybitny - to trochę do niego nie pasuje. Był ponad. Niezwykły człowiek. Mówiliśmy o tym: amerykański styl bycia. Nigdy nie obarczał otoczenia swoimi kłopotami, nawet bardzo ciężką chorobą. Był zawsze pogodny, radosny, uśmiechnięty. Strasznie kochał swoją żonę, która mu wcześniej umarła. Zawsze sprawiał wrażenie faceta, który kocha kobiety. Wszystkie dziewczyny w redakcji witał, całując je w czoło, jak ojciec. To było urocze. Jako dziennikarz - moim zdaniem - wyprzedzał swoją epokę za każdym razem - cytuje wypowiedź wydawcy "Panoramy", Ewy Godlewskiej, Press.pl. - Przecież w czasach ciężkiej komuny stworzył radiową Trójkę. Kiedy nastała demokracja, tworzył "Wiadomości". Przyszedł ze Sławkiem Zielińskim, Jackiem Snopkiewiczem, zebrał garstkę młodych ludzi, stworzył nowoczesny program w demokratycznym kraju - co nie było proste. Trzeba było tych młodych, nas, nauczyć. Spod jego ręki wyszedł Jarek Gugała, Tomek Lis. Tłumaczył nam, jak się robi dziennikarstwo. Lecz to nie były nakazy, zakazy, wytyczne, to wynikało z normalnych, codziennych rozmów. Tłumaczył nam: "twoim zadaniem jest przekazać stanowisko każdej ze stron i niech cię ręka Boska broni, żeby się słowem albo cieniem słowa opowiedzieć po którejś ze stron". To zostawiał widzowi, słuchaczowi. Andrzej był uczciwy do bólu. Nie wyobrażam go sobie knującego cokolwiek. Kompletnie nie zniżał się do takiego poziomu. A często padał tego ofiarą. W telewizji przez tyle lat różni ludzie rządzili, był wyzywany od "komuchów"... Tylko że jakoś ten właśnie "komuch" był najbliżej tego, co nazywamy obiektywnym dziennikarstwem.
Andrzej Turski. Andrzej Turski. Kapif

Piotr Górecki

Andrzej Turski nie wtrącał się do moich materiałów, ale gdyby to robił, na pewno by na mnie nie krzyczał. Bardzo mu zależało, by dziennikarze posługiwali się dobrą polszczyzną. Mówił im: "Chłopie, tu masz błąd, to trzeba napisać inaczej". Nie bez powodu otrzymał tytuł "Mistrza Mowy Polskie". Wielką wagę przykładał do warsztatu dziennikarza. Głos Andrzeja kojarzy mi się ze spokojem - zdradza dla Press.pl Piotr Górecki, dziennikarz TVP. - Gdy nadawałem korespondencje z dalekiego kraju, przed moim wejściem na wizję mówił po krótkim wstępie: "A w Kairze jest Piotr Górecki". Nie pytał mnie, jaka jest pogoda czy ilu ludzi przyszło na demonstrację. To dawało mi poczucie bezpieczeństwa, bo zamiast stresować się pytaniami, mogłem od razu mówić o tym, co było moim zdaniem najważniejsze. Ostatni raz spotkałem się z nim na początku grudnia. Wystąpiłem wtedy w jego zastępstwie jako prowadzący program "Siedem dni - świat". Zależało mi na jego ocenie - podziękował mi, że dobrze go poprowadziłem. Powiedział też wtedy, że zrezygnuje z prowadzenia "Panoramy", lecz chciałby zostawić dla siebie swój ukochany program "7 dni świat"...
Więcej o: